Ikona gier wideo i bez wątpienia najsłynniejsza wirtualna kobieta - Lara Croft, doczeka się face liftingu, a wszystko dlatego, że Tomb Raider: Underworld, nie sprzedał się tak, jak życzyłby sobie tego Eidos. Na łamach Times of London, Robert Brent z rzeczonej firmy powiedział, że Lara musi doczekać się kapitalnego remontu, takiego jak przeszedł choćby filmowy Batman.
„Musimy podejść do tego jakbyśmy robili zupełnie nową grę od podstaw. Spójrzcie jak sukcesywną zmianę przeszedł Batman z raczej smutnego charakteru z ery Michaela Keatona do stylu noir z Mrocznego Rycerza.” Times of London spekuluje, że Lara może stać się bardziej przyjazna kobietom i nieco zmienić swój wizerunek piersiastej kobiety w obcisłym i skąpym stroju. Chyba byłoby szkoda, bo o ile wirtualna postać mnie nie rusza, tak modelki udające panią archeolog są już konkretne, a zwłaszcza ostatnia z nich. Zresztą to taki sam zamach na ikonę popkultury jak czarny James Bond. Już Daniela Craiga akcpetuje z trudnością.
Marcin Lewandowski
[via Kotaku]
