Lara Croft kontra tropikalna burza

Z góry przepraszam za jakość nagrania, która daleka jest od ideału. Mimo, że prawie nic nie słychać, widać jednak całkiem sporo.

Mi w oczy rzuciły się przede wszystkim w końcu naturalne ruchy młodej Lary. Co by nie mówić o fizyce różnych części jej ciała, w poprzednich częściach serii biegała troszkę sztywno, tu chyba będzie pod tym względem lepiej. Ocenianie oprawy po takim filmiku nie ma większego sensu, ale burza, deszcz i wiatr, targający włosami przyszłej pani archeolog wyglądają przekonująco.

No, ale jeśli coś spędza sen z powiek fanów Tomb Raidera to pewnie nie oprawa, a zapowiedzi dużej dowolności rozgrywki, zastawiania pułapek, swobodnej eksploracji wyspy. Ambitnie, nawet bardzo. Jeśli się uda, będzie bosko, ale...

Maciej Kowalik