Kyn - o dwóch takich, co robili taktyczne RPG
Holenderskie studio Tangrin zostało założone w 2010 roku przez dwóch developerów. Jak wynika z oficjalnej strony studia, skład osobowy nie uległ od tego czasu zmianie, jednak tak niewielka liczba rąk do pracy najwyraźniej nie przeszkadza w tworzeniu całkiem rozbudowanej produkcji, jaką wydaje się być Kyn.
new WP.player({ width:610, height:343, autostart:false, url: 'http://get-2.wpapi.wp.pl/a,61764431,f,thumb/b7/7e/47/fecf4bbe7a15e3253140f65c03820e85/52f168720f02b_Kyn_Announcement_Trailer.mov', }); Wersję wideo w wyższej rozdzielczości znajdziecie pod Twórcy Kyna określają swoją grę mianem taktycznego RPG akcji dla jednej osoby. Oznacza to, że gracz pokieruje maksymalnie sześcioosobową drużyną wojowników, którzy stoczą niezliczoną ilość dynamicznych pojedynków z rozmaitym plugastwem. Ma się pojawić rozbudowany system umiejętności na bazie trzech atrybutów (umysł, ciało, kontrola), opcje wykorzystywanie warunków terenowych czy tworzenie elementów ekwipunku, posiłkując się zdobytymi schematami.
W zapowiedzi gry sporo uwagi poświęcono potworom czyhającym na punkty życia naszych wojowników. Przeciwnicy występujący w Kyn mają się stale rozwijać i zaskakiwać nas rozmaitymi taktykami, dzięki czemu 1-2 schematy zachowań wykorzystywane przez gracza na początku nie będą skuteczne w dalszej części przygody. Co ciekawe, grupy wrogich jednostek nie będą się zawsze składały z gotowych do bójki zabijaków (jak to zwykle w grach RPG bywa). Czasami gracz ma napotykać na skupiska przeciwników, którzy chronią swoje kobiety, dzieci i starców. Nie traktujemy potworów jak tradycyjnych potworów - mówił w tym kontekście jeden z twórców.