Kung Fu Strike zalicza prawdziwe wejście smoka

Kung Fu Strike zalicza prawdziwe wejście smoka

Kung Fu Strike zalicza prawdziwe wejście smoka
marcindmjqtx
30.01.2012 16:00, aktualizacja: 21.01.2016 17:09

Kto, jeśli nie Chińczycy miałby przywrócić nawalanki do dawnej chwały? Po obejrzeniu poniższych filmików, żaden fan gatunku nie powinien mieć wątpliwości, że na produkcję studia Qooc warto czekać.

Gra powinna pojawić się w Xbox Live Arcade kiedyś w 2012 roku. W internecie trudno znaleźć o niej jakieś konkretne informacje. Żaden problem - niech przemówią wirtualne pięści.

Filmiki pochodzą ponoć z wczesnej wersji gry, ale i tak od bardzo dawna żadna nawalanka nie przykuła tak mocno mojej uwagi. Wam też dynamika i efekty specjalne w trakcie walki kojarzą się z ostatnimi Street Fighterami? Mamy tu w zasadzie wszystko, czego można chcieć - długaśne combosy, juggle utrzymujące przeciwników w powietrzu, bloki, ciosy specjalne, walkę bronią i bossów.

A przy tym rozgrywka nie wygląda na coś, w czym czuć się będą tylko nadpobudliwi gracze. Jest miejsce na oddech, zaplanowanie kolejnej akcji, wyczekanie na atak przeciwnika. No i jest też masa frajdy idącej za tym, że klepanie ich po tyłkach i twarzach wygląda po prostu ładnie. Zbieramy monetki, a to oznacza rozbudowywanie arsenału o kolejne bronie i ciosy. Jakby tego było mało, nie sposób nie zauważyć informacji o multiplayerze. Byle nie chodziło tylko o grę na jednym telewizorze...

Oj, coś mi się wydaje, że zupełnym przypadkiem odkryłem właśnie jedną z gier, na które czekam w tym roku najbardziej. W ostatnich latach pojawiło się kilka nawalanek, ale żadna z nich nie wzbudziła we mnie większego entuzjazmu. A tu proszę, kilka przypadkowych kliknięć w internecie i trafiam na Kung Fu Strike. Autentycznie nie mogę doczekać się premiery.

Maciej Kowalik

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)