Kultura w cieniu radioaktywnej chmury
Wydarzenia w Czarnobylu 25 lat temu były nie tylko tragedią o wymiarze ekonomicznym i politycznym. Będąc największą katastrofą w historii energetyki jądrowej, odbiły się także na ludziach, inspirując twórców kultury do podjęcia tematu. Sama elektrownia stała się symbolem zagrożenia atomowego. Choć nie funkcjonuje od 2000 roku, zamknięta w betonowym sarkofagu i otoczona zamkniętą dla ludzi strefą, nadal pojawia się w kulturze popularnej. Jedni nawołują do ostrożności z energią atomową, inni snują fantastyczne wizje.
Chyba najbardziej znana seria gier dziejąca się właśnie w rejonie Czarnobyla. Fabuła gier została luźno oparta na filmie Andrieja Tarkowskiego "Stalker", który z kolei inspirowany był książką "Piknik na skraju drogi" braci Arkadija i Borisa Strugackich. W oryginale dokoła miejsca tajemniczego lądowania pojawiła się strefa - teren pełen anomalii, które bywają i bardzo cenne i śmiertelnie niebezpieczne. Jej eksploracji podejmują się śmiałkowie, Stalkerzy.
W grze ukraińskiego studia GSC Game World, Strefa (zwana Zoną) znajduje się dookoła Czarnobyla. Gracz ma okazję wcielić się w Stalkera i zwiedzić ją, wykonując rozmaite zadania i walcząc z nieludzkimi przeciwnikami. Twórcy wykorzystali promieniowanie radioaktywne jako pretekst dla stworzenia niebezpiecznych mutantów, jednak do tematu Strefy pochodzą poważnie - to obce, niebezpieczne miejsce, a gracz oprócz karabinu musi posługiwać się licznikiem Geigera i pamiętać o zapasach jedzenia. Mimo wielu błędów, gry zostały bardzo docenione za klimat i wierne oddanie np. okolic Prypeci.
Porównanie wyglądu miejsc prawdziwych i w grze, można zobaczyć na filmie:
GSC Game World "Call of Duty: Modern Warfare" jest grą opowiadającą o działaniach sił specjalnych na całym świecie. Tylko dwie misje - All Ghillied Up i One Shot, One Kill - dzieją się w opuszczonej Prypeci. Nie ma tu wielu odniesień do promieniowania radioaktywnego ani mutantów, twórców wyraźnie zainspirowała postapokaliptyczna zabudowa opuszczonej miejscowości, którą przemierza dwóch komandosów SAS. Prypeć została oddana wyjątkowo dokładnie - w grze pojawia się opuszczony hotel Polesie, Centrum Kultury i Energetyki, basen Azure oraz diabelski młyn, przy którym gracz musi się bronić. Wesołe miasteczko miało być otwarte 1 maja 1986 r.
Piosenka "Radioactivity" została oryginalnie napisana 11 lat przed katastrofą. Oryginał nie zawierał oceny samego zjawiska, jednak po wydarzeniach w Czarnobylu, zespół po wpływem krytyki o zbytni optymizm postanowił zmienić początek, który w oryginale brzmiał:
Radioactivity Radioactivity Is in the air for you and me Radioactivity Discovered by Madame Curie Radioactivity Tune in to the melody Radioactivity Is in the air for you and me
Do zremiksowanej wersji z płyty "The mix" z 1991 r. dodano wersy, w których zapadającym w pamięć głosem wymieniane są miejsca katastrof nuklearnych oraz wezwanie, by powstrzymać to zjawisko:
Tschernobyl, Harrisburgh, Sellafield, Hiroshima Tschernobyl, Harrisburgh, Sellafield, Hiroshima Stop radioactivity Is in the air for you and me Stop radioactivity Discovered by Madame Curie Chain reaction and mutation, contaminated population Stop radioactivity Is in the air for you and me
W ten sposób utwór stał się ostrzeżeniem, którego wymowę podkreśla jeszcze jego ascetyczna, elektroniczna forma.
Jak widać, na koncertach Kraftwerk wykonuje wersję z nowym tekstem.
Na pewno dużo mniej znanym utworem, jest kompozycja "Mayday in Kiev" amerykańskiego zespołu Watchtower, wykonującego techniczną odmianę thrash metalu. Od muzyki istotniejszy jest jednak tekst. Utwór wydany w 1989 roku zawiera ostrą krytykę władz radzieckich, które ukrywały wagę katastrofy i kilka dni po niej urządziły w Kijowie huczne obchody Święta Pracy:
No containment walls preventing radioactive release Evidence that peaceful technology had gone awry More catastrophically than Windscale or TMI Alert - Celebration in Kiev Under glowing skies - Soviet lies
Jest też fragment o Polsce:
Alert - In nearby Poland A shower of radiation Children iodized
Choć nie ma na to bezpośredniego dowodu w tekście, utwór "Time Will Crawl" został zainspirowany katastrofą w Czarnobylu. Kompozycja opowiada o niszczeniu Ziemi przez przemysł oraz, jak mówi sam Bowie, o tym, że jedna osoba mogłaby być odpowiedzialna za wysadzenie świata. Pewną wskazówką co do inspiracji są słowa:
I felt a warm warm breeze That melted metal and steel I got a bad migraine That lasted three long years
W tym wypadku nie chodzi o tekst utworu i jego tekst, a o teledysk do niego, który reżyserował Hayao Miyazaki, znany reżyser filmów anime, związany ze Studiem Ghibli. Na początku i końcu utworu pojawia się konstrukcja, przypominająca sarkofag zbudowany dookoła elektrowni i symbolizujący ekstremalne niebezpieczeństwo. W jednym z wywiadów Miyazaki porównał go do tego z Czarnobyla, lecz zwrócił uwagę na istotny szczegół: choć widzimy opuszczoną wioskę u stóp sarkofagu, to przyroda dookoła rozkwita.
Wideo do utworu "What we made" rapera Example zostało nakręcone w najbardziej zniszczonych częściach opuszczonej Prypeci. Ma to niewielkie uzasadnienie w tekście, który opowiada o destrukcyjnych skłonnościach człowieka.
W odcinku "The Host" popularnego serialu science fiction Fox Mulder prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczych zniknięć ludzi w kanałach. Okazuje się, że porywa ich bestia powstała z odpadów radioaktywnych z Czarnobyla przewożonych przez rosyjski frachtowiec. Tym samym Flukeman dołączył do bzdurnych pomysłów na mutanty, które rzekomo miałyby powstawać w wyniku promieniowania.
W wydanym pod koniec ubiegłego roku zbiorze "Król Bólu" znajduje się obszerne opowiadanie "Piołunnik". Katastrofa jest w nim wspomniana, podobnie jak wzrost radioaktywności. Z czasem jednak okazuje się, że elektrownia niekoniecznie była jej przyczyną i używana jest tylko jako zasłona stosowana przez władze. Tymczasem dookoła zaczynają dziać się tajemnicze wypadki - na ulicach pojawiają się osoby, które od dawna nie żyją.
Na stronie autora można przeczytać fragment opowiadania.