Ktoś zhakował militarnego Facebooka, by streamować Age of Empires
Miniony tydzień był dość trudny dla wszelakich mediów społecznościowych – Facebook dostał po głowie, Instagram również, a zamieszania z Twitchem to już chyba normalka. Wróćmy jednak do tego pierwszego.
Facebookowa strona USS Kidd, czyli niszczyciela marynarki wojennej USA, została zhakowana. Normalnie można zobaczyć tam różne materiały na temat okrętu wojennego, lecz nie tym razem. Osoba, która przejęła kontrolę okazała się miłośnikiem klasycznej gry strategicznej Age of Empires. Jeśli jest tu ktoś, kto nie słyszał nigdy znamiennego Wololo, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Rzecznik prasowy marynarki nie powiedział właściwie nic, co byłoby sensownym wytłumaczeniem. Z jego wypowiedzi dowiemy się jedynie, że ktoś otrzymał nieautoryzowany dostęp do fanpage'a USS Kidd i to właściwie wszystko. Żeby było weselej, podczas streamingu pojawiały się typowe wiadomości, jak powitania, łapki w górę itp. Cała sytuacja prawdopodobnie była spowodowana tym, że ktoś, kto miał dostęp do komputera osoby odpowiedzialnej za militarną stronę, po prostu z niego skorzystał.
Age of Empires to kultowa już seria gier RTS, która zadebiutowała na komputery osobiste w 1997 roku. Cel gry był dość prosty – trzeba było rozwijać swoją osadę, pozyskiwać surowce i podbijać inne cywilizacje. Tę legendarną grę zapoczątkował Microsoft, a w Polsce odpowiedzialny za nią był CD Projekt.
Czwarta odsłona gry ma trafić do sprzedaży już pod koniec października. Szczerze mówiąc, nie możemy się doczekać. Tym bardziej po obejrzeniu rozgrywki w trybie wieloosobowym.