Ktoś tu chyba nie rozumie idei importu piosenek...

Ehh, i jak tu dziwić się ludziom, którzy jeszcze przed premierą Guitar Hero 5 (za wielką wodą gra jest już w sklepach, wersja na 360 pozbawiona jest zabezpieczeń regionalnych) zaczynali swoje tyrady o odcinaniu kuponów. Nie da się ukryć, że po wypowiedziach Koticka Activision jest na cenzurowanym. W idealnym świecie oznaczałoby to, że teraz każda gra wydawana przez firmę będzie dopracowana i pozbawiona krępujących błędów. Cóż, Guitar Hero 5 swoją pierwszą wpadkę właśnie zaliczyło.

marcindmjqtx

2 września 2009, 10:32

Opcja importu piosenek z poprzedniej części gry to ważna sprawa w przypadku gier muzycznych. Nikt nie lubi wachlowania płytami, a przecież czasem chęć zagrania jakiegoś kawałka (zwłaszcza, gdy domaga się tego reszta zespołu) jest niemożliwa do zignorowania. Pisaliśmy już o tym, że w GH5 problem będzie rozwiązany. Okazuje się, że jednak nie do końca. Nawet nie do połowy... Tylko 35 z 85 utworów można za opłatą przenieść z World Tour. Słabo, bardzo słabo. Ciekawe, czy jest szansa na powiększenie tej listy w przyszłości. W przeciwnym razie Guitar Hero zaliczy kolejną skuchę w stosunku do Rock Band... [via Kotaku] Oto lista "szczęśliwych"piosenek: