Prawnicy Bethesdy pozwali autorów gry Scrolls o naruszenie praw serii The Elder Scrolls. Sprawa głupia, więc Marcus "Notch" Persson, autor pozwanej karcianki, zaproponował salomonowe rozwiązanie: mecz w Quake 3.
Pamiętacie tę scenę w Grze o Tron, kiedy Tyrion wybrał sąd poprzez walkę w twierdzy Eyrie? Cóż, zróbmy to samo!
Wyzywam Bethesdę na mecz Quake'a 3. Trzech naszych najlepszych wojowników zmierzy się z trzema Waszymi najlepszymi wojownikami. My wybieramy jeden poziom, wy drugi, losujemy kolejność. 20 minutowe mecze, wygrywa ten, kto na przestrzeni obu meczy zgromadzi najwięcej fragów.
Jeżeli my wygramy, wy odstąpicie od pozwu.
Jeżeli wy wygracie, zmienimy nazwę Scrolls na coś, co Wam pasuje.
Szczerze mówiąc, trudno inaczej niż z humorem podejść do wniosku, jakoby komputerowa karcianka '"Scrolls" naruszała prawa The Elder Scrolls. Prawnicy Bethesdy zastrzegli też wyraz "Elder"? Podejrzewam też, że PRowcy firmy wymieniają wiele gorzkich maili z działem prawnym, który doprowadził do całej sytuacji.
Mam nadzieję, że Bethesda przyjmie wyzwanie, bo to najlepsza szansa, aby wyjść z twarzą z zamieszania. W dzisiejszych czasach nikt nie podnosi bezkarnie ręki na autorów Minecrafta. Liczę też, że podobny sposób rozstrzygania sporów upowszechni się.
[via Word of Notch]
Konrad Hildebrand
