Kto wygrał prima aprilis? Kandydatów nie brakuje. Zebraliśmy dla Was najlepsze żarty w jednym wpisie!
Mam nadzieję, że byliście dziś czujni. Jeśli jeszcze nie zauważyliście, mamy pierwszy dzień kwietnia, a to oznacza, że absolutnie każdy chce zabawić się w żartownisia. Jednym wychodzi to lepiej, innym nieco gorzej. U nas znajdziecie przekrój przez najlepsze dowcipy. Sucharki zostawiamy innym.
Zacznijmy od zapowiedzi, która równie dobrze mogłaby być prawdziwa. Czy Thomas Was Alone na leciwej Nokii naprawdę kogoś by zdziwił? Wygląda przecież prawie jak na PS4.
Za serce złapała nas zapowiedź pierwszego dodatku do Car Mechanic Simulator 2015, zatytułowanego Warsztat Janusza.
Warsztat Janusza
Jak czytamy w informacji prasowej CDP.pl:
"Zaangażowane Pana Janusza, mechanika z krwi i kości, z dziada pradziada, pracującego w zawodzie od blisko półwiecza, było strzałem w dziesiątkę" - stwierdzili z dumą przedstawiciele developera. „Pan Janusz bardzo chętnie dzielił się z nami swoim bogatym doświadczeniem. Z dumą opowiadał o tysiącach przekręconych liczników, swoim pierwszym klepaniu karoserii, czy o brawurowej, i co ważne udanej, podjętej wraz ze szwagrem, próbie zespawania jednego auta z sześciu innych, skazanych już na kasację. Opowieści Pana Janusza były więc nie tylko źródłem bezcennej wiedzy, ale też wielu wzruszeń" Ciekawe rzeczy można dziś (i tylko dziś) wyprawiać w Dying Light. Do Harran trafiła porcja skażonej Antyzyny. Efekty widać poniżej.
Zresztą Harran to nie jedyne miejsce, w którym zombiaki zaczęły zachowywać się dziwnie. Nawet jeśli weźmiemy poprawkę na fakt, że samo ich istnienie normalne raczej nie jest. Rebellion zapowiedział taneczny spin-off snajperskiego spin-offa:
Duże zmiany czekają też War Thunder. Do gry mają trafić dwa nowe czołgi - jeden chodzący, a drugi gumowy. Jeśli dokumentacja, do której dotarło studio Gaijin okaże się prawdziwa, trzeba będzie dopisać kilka rozdziałów do książek historycznych.
Capcom też postanowił dołączyć do zabawy zapowiadając nowe przygody jednego z najsłynniejszych detektywów w grach wideo. Haczyk? Tym razem Phoenix Wright będzie musiał ustąpić miejsca odrobinę słodszemu z pyszczka adwokatowi.
Warto zaznaczyć, że pomysł wziął się z japońskiej gry słownej. W oryginalnym tytule nowej gry wystarczy zmienić jeden znak, by znalazł się w nim właśnie "pies". Ponoć, bo specem w tych sprawach nie jestem.
Niektóre żarty są nieco bardziej praktyczne. Jasne - śmiech to zdrowie, ale gdy już pośmiejecie się z filmików zapragniecie w coś pograć. A na przykład w Driveclub można od dziś za darmo pojeździć Wombatami z Motorstorma. Serio, znajdziecie je w PS Store.
Wombaty w obcym środowisku
Z kolei na niektórych serwerach Diablo 3 nagle zaroiło się od mózgowców.
Także w Minecrafcie dzieje się coś dziwnego. Najnowsza aktualizacja gry uniemożliwia wyrządzanie krzywdy innym mieszkańcom krainy. Ba, nie można już jeździć na koniach, bo autorzy wzięli sobie do serca uczucia zwierząt, które pewnie nie chcą być tak wykorzystywane. Gorąca lawa zamieniła się w topiony ser, a zamiast TNT możemy detonować "bomby miłości". Mojang najwidoczniej oszalał! Sami zobaczcie, jakie cuda na kiju znajdziecie w nowej wersji gry dzięki aktualizacji o kodowej nazwie "Miłość i uściski" - pełną listę zmian możecie przeczytać tu.
Hearthstone
Równie ciekawie wypada spis zmian w aktualizacji Hearthstone do wersji 4.01.2015. Zacytujmy kilka stąd:
- Wprowadziliśmy nowy rodzaj kart: Ninja, którzy ZAWSZE wygrywają z Piratami.
- Pani Bólu rozpoczęła nowy rozdział w życiu i zwie się teraz Panią Dyskomfortu.
- Po zagraniu karty Spuścić psy! gracz będzie mógł wybrać rasę rzeczonych czworonogów - do wyboru jest ich ponad 100!
- Prastary obserwator, Prastary gorzelnik i Sędziwy mag zapisali się na uniwersytet trzeciego wieku i na jakiś czas przestaną zaglądać do Hearthstone.
- Aby ułatwić życie wszystkim zainteresowanym stronom, Tyrion Fordring wyciszy samego siebie od razu po przyzwaniu.
- Piraci będą teraz zawsze wygrywali z nowymi kartami Ninja (to oczywiste, że Piraci są lepsi!).
- Zmieniono nazwę Wężowej pułapki na Szklaną pułapkę, która obecnie powoduje przyzwanie Johna McClane'a o statystykach 10/10. Należy jednak uważać przy zagrywaniu - ta karta jest bardzo krucha.
- Opis karty Arcymag Antonidas ma obecnie następujące brzmienie: „Laska maga ma na czubku gałkę, gdy w dłoni ją ściska, to magia z niej tryska”.
Dwóch myślicieli
No dobra. To były jaja, ale wbrew pozorom informacja, że głos Elohima, snujący filozoficzne zagwozdki w trakcie zabawy w The Talos Principle, możemy podmienić na głos bohatera wcześniejszych gier studia Croteam żartem już nie jest. Nawet jeśli tym bohaterem jest Serious Sam. Do przyszłego wtorku opcja jest darmowa, później trzeba będzie zapłacić.
A co powiecie na Steam Machine, której autorzy potraktowali nazwę nieco zbyt dosłownie? Waży 15 kilogramów, spala węgiel jak zła, ale gdy już wywietrzycie i odpalicie jakąś gierkę na SteamOS, to znajomi będą szukać szczęk na ziemi. Cena? Tylko 400 dolarów bez jednego centa.
A gdyby tak ożenić polski SUPERHOT z kultowym Quakiem? Myślicie, że dałoby się wycisnąć z takiego zderzenia jakąś frajdę? Cóż. Zamiast myśleć, lepiej samemu sprawdzić. Najpierw obejrzycie zwiastun:
A potem wejdźcie tu. Czekają tam gotowe do odpalenia pliki dla Windowsa i OSX.
Wiecie, że zeszłoroczna ciepła zima oznacza latem plagę komarów i innego latającego tałatajstwa? Z pomocą przychodzi nowy produkt od autorów Raymana, który bynajmniej nie jest grą.
Także Sony chwali się nową linią produktów. Tym razem pozwalającą łączyć przyjemne (granie) z pożytecznym (pływaniem).
Najnowsza, przełomowa innowacja grupy PlayStation Wearable Entertainment Technology, PlayStation®Flow łączy granie na PS4™ z prawdziwym pływaniem. Kiedy w Twojej grze pojawia się sekwencja pływacka, możesz nacisnąć pauzę, pójść na basen, wskoczyć do wody i wznowić grę za pośrednictwem PlayStation Flow. Ponoć inne dyscypliny nie będą musiały długo czekać na dedykowany im zestaw przystawek.
Wiecie nad czym pracuje obecnie autor Deadly Premonition oraz Dark Dreams Don't Die. Nad kolaboracją z samym sobą, by obie gry połączyć w jedną. Pisze o tym na swojej oficjalnej stronie, więc to musi być prawda.
Dark Dreams Don't Die with Deadly Premonition
Być może widzieliście w sieci fotki pudełek sugerujących, że w produkcji jest zbiorcze wydanie trzech części Wiedźmina na PS4 oraz Xboksa One. Cóż, musimy Was (i siebie) zmartwić - to bujda na resorach. Skąd to wiemy? Stąd, że już rano zdradziliśmy Wam, że tym drugim wiedźmińskim projektem, o którym dużo się ostatnio plotkuje jest wydanie Wiedźmin: Powrót Białego Wilka na tablety.
Wiedźmin: Powrót Białego Wilka na tablety
Gra się fajnie, ale do sterowania trzeba się przyzwyczaić.
Wytrwaliście do końca? No to zasłużyliście na chwilę relaksu z Pac-Manem, który panoszy się dzisiaj w Google Maps. Wystarczy odpalić aplikację, kliknąć w lewym dolnym rogu ikonkę z kultowym bohaterem i można polować na kropki na okolicznych ulicach. Lub gdziekolwiek na świecie chcecie.
Wrocławski Rynek
Uważajcie tylko, bo wciąga piekielnie. Dlatego zachowałem to na koniec.
Znaleźliście jakieś ciekawe dowcipy? Podzielcie się nimi w komentarzach - pośmiejmy się razem. Pamiętajcie jednak, że podejrzane informacje będą pojawiać się w sieci jeszcze przez kilka dni. Nie traćcie czujności.
Maciej Kowalik