Pomysł był prosty - dajmy konsoli rozegrać mundial. W końcu niedawno ukazała się gra 2014 FIFA World Cup Brazil (zresztą przyzwoita). Jak wymyśliliśmy, tak zrobiliśmy.
Problem w tym, że wykorzystanie trybu mundialowego w grze odpadło na starcie z tej przyczyny, że w nim jedną z drużyn musiał grać gracz. A my przyjęliśmy, że każde spotkanie musi rozegrać konsola - tylko wtedy byłoby sprawiedliwie. Rozgrywaliśmy więc pojedyncze spotkania, jedno za drugim, z zachowaniem takich drobiazgów, jak stadion, na którym odbywa się faktyczny mecz mistrzostw. Złapaliśmy się na tym, że siedzieliśmy w redakcji i z emocjami obserwowaliśmy, jak 22 wirtualnych zawodników kopie piłkę. Emocje piłkarskie zaczynały się udzielać, zwłaszcza że rozgrywki grupowe odpaliliśmy zanim Mistrzostwa Świata w ogóle się zaczęły. W grupach było tak:
Polymundial - faza grupowa Mecze były lepsze i gorsze, a większych niespodzianek nie było. No i wyniki - jakby to powiedzieć - bardziej realistyczne niż w rzeczywistości (no bo dajcie spokój, Holandia-Hiszpania 5:1?). Zaskakiwać mogło co najwyżej to, że grupę G wygrały Stany Zjednoczone, a Portugalia nie wyszła z grupy, ale widząc co Niemcy zrobili "w realu" z tą drugą reprezentacją, nie jest to taż takie dziwne.
Potem przyszedł czas na fazę pucharową. Większych niespodzianek nie było, do półfinałów dostali się faworyci - Włochy (w ćwierćfinale w karnych wyeliminowały Brazylię), Argentyna, Holandia i Niemcy. Przyznajemy się, że półfinały z przyczyn technicznych rozegraliśmy w FIFA 14. W fazie pucharowej mecze trwały też trochę dłużej, bo chcieliśmy dać piłkarzom szanse na wygrywanie w regulaminowym czasie gry, a nie w karnych. Różnie im to wychodziło, a finał stanowił spełnienie pewnego starego piłkarskiego porzekadła...
Polymundial - faza pucharowa. Gramy w 2014 FIFA World Cup Brazil http://polygamia.pl/Polygamia/1,97394,15850995,2014_Fifa_World_Cup_Brazil___recenzja.html?bo=1 Ciekawe, na ile ta zabawa znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Za wykorzystanie powyższych wyników w zakładach bukmacherskich nie bierzemy odpowiedzialności!
Redakcja
