Kto powinien znaleźć się na okładce FIFA 17? Wybór nie zachwyca
Głosować może każdy, ale lepiej byłoby dorzucić jeszcze kilka opcji.
EA rozpędza promocyjną maszynę, dając graczom możliwość zagłosowania na jednego z czterech piłkarzy, który trafi na okładkę FIFA 17 na całym świecie. Zakładam, że razem z lokalnymi gwiazdami jak Arek Milik, który rok temu zmienił na pozycji polskiego ambasadora marki Roberta Lewandowskiego.
Do wyboru mamy jednak samych szczypiorów, pokroju nieopierzonego Martiala, Hazarda, który po fatalnym sezonie w Chelsea wyleciał już z Belgią z Euro, Jamesa Rodrigueza, który ponoć wynosi się z Realu Madryt i Marco Reusa, który też wielką ikoną futbolu nie jest, a na Euro nie gra przez kontuzję. Normalnie - czyli gdyby EA wciąż miało turniejową licencję - mistrzostwa Europy pewnie byłyby tu ważne. W tym wypadku nie są. Cała czwórka jest częścią promocyjnych działań firmy już od pierwszego ujawnienia gry. No, ale kogoś wybrać trzeba, głos możecie oddać tu.
Ciekawszą kwestią jest wybranie reprezentanta naszego kraju, który miałby promować FIFA 17 w Polsce, jeśli umowa z Arkiem Milikiem nie została podpisana na kilka lat z góry. Jesteśmy świeżo po udanym (serio) Euro, na którym ani Milik ani Lewandowski jednak nie błysnęli. Gdyby brać pod uwagę przede wszystkim turniej, moim zdaniem na okładkę musiałby wrócić Kuba Błaszczykowski - nasz bezapelacyjnie najlepszy piłkarz we Francji. Ale Kuba ma już swoje lata, nie wiadomo co dalej z jego karierą a w dodatku sam stroni od dziennikarzy odkąd ci zaczęli pisać o spięciach w kadrze po tym, gdy Błaszczykowski stracił opaskę kapitana. Pazdan? Po meczu z Niemcami bohater wielu memów i nie tylko.
[vimeo id="172760396"]
Absolutnie na nie zasłużył, gra w drużynie mistrza Polski, ale... jest obrońcą. Czyli gościem, przez którego taki Ronaldo, Oezil czy inny napadzior nie mogą strzelić pięknej bramki i bić rekordów. Można i trzeba doceniać jego harówę na boisku, ale wrzucać na okładkę? No nie wiem. Za moment jego Legia (jeśli żaden zachodni klub się nie pokusi o transfer) znów zacznie grać z ligowymi ogórkami, a Pazdanomania przeminie, bo każdy kocha przede wszystkim strzelców bramek.
Jest jeszcze - i to mój osobisty faworyt do roli ambasadora marki - Grzegorz Krychowiak, któremu znudziło się już wygrywanie Ligi Europy w Sevilli, więc pobił rekord wysokości transferu polskiego piłkarza przechodząc do PSG. Nie ma tam już Zlatana, ale jeśli paryżanie nie wygrają ligi w cuglach będzie trzeba mówić o sensacji. Krychowiak będzie grał w Lidze Mistrzów. Na swojej pozycji jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, w dodatku jest młody, wygadany i wydaje się kolesiem, z którym fajnie by się w FIFA 17 grało.
Ale to moja rada dla EA. Może wy widzielibyście na oficjalnej okładce kogoś innego? Może polski oddział firmy powinien urządzić w tej sprawie głosowanie?
Maciej Kowalik