Czy zgadzacie się z tezą, jaką przekazuje zamieszczony obrazek? Czy faktycznie współczesna skala ocen jest tak bardzo zawyżona? Jeśli tak, to czyja to wina? Recenzentów, którzy przeceniają gry, które testują (zresztą, problem ten dotyczy też innych mediów)? A może ich odbiorców, którzy właśnie tak postrzegają oceny, jak sugeruje to obrazek? Podyskutujmy.