Battle Dungeon to było wydaną na iOS turową grą strategiczną z elementami RPG. Dwie drużyny śmiałków walczą ze sobą w tytułowych lochach, używając miecza, łuku i magii. Grać można było wyłącznie za pośrednictwem sieci, w końcu skądś trzeba było brać przeciwników.
Aby grać, trzeba było zapłacić tylko raz na początku, nie było żadnych mikrotransakcji czy wbudowanego w grę sklepiku. Gra kosztowała 5 dolarów.
Sęk w tym, że piratom szybko udało się złamać zabezpieczenia gry i okazało się, że 90 procent użytkowników gra dzięki nielegalnemu dostępowi. Tym samym generując ruch na serwerach, na których utrzymanie nie przekazało twórcom, studiu Hunted Cow, żadnych środków.
Twórcy znaleźli się w kropce. Nie projektowali gry z myślą o mikropłatnościach, więc przestawienie się na nie nie jest taką prostą sprawą. Obciążenie serwerów było na tyle duże, że zostali zmuszeni do ich wyłączenia. Gra po kilku dniach została zdjęta z Appstore. Jednocześnie postanowili zwrócić pieniądze osobom, które zapłaciły za grę. W wydanym przez Hunted Cow oświadczeniu można przeczytać:
W przypadku gier dla pojedynczego gracza, to nie jest tak poważna sprawa, piractwo może pomóc popularności i nawet wpłynąć na zwiększenie sprzedaży. Civil War i Tank Battle [poprzednie gry Hunted Cow - przyp. kmh] nadal są na wysokich pozycjach w rankingach i świetnie sobie radzą. Ale kiedy stawiasz serwery multuplayer każdy graczy grający w naszą grę to koszt, a 10 rejestracji na jedną legalną sprzedaż to różnica, której żaden z nas nie spodziewał się pokryć. Battle Dungeon na szczęście nie było jedyną produkcją Hunted Cow, studio ma z czego żyć. Ale jeśli jesteście legalnymi użytkownikami gier sieciowych i zastanawiacie się, czemu musicie użerać się z tyloma zabezpieczeniami, to już wiecie, dlaczego. Niektórzy ludzie po prostu nie zasługują na ładne rzeczy.
Źródło: PA Report, Touch Arcade
Konrad Hildebrand