Krótka historia długiego czekania

W listopadzie 2006 roku, prawie 11 miesięcy po swoich kolegach z USA i krajów Europy Zachodniej, polscy gracze mogli wreszcie pójść do sklepów i kupić konsolę Xbox 360. Tak po prostu, bez kombinowania, sprowadzania zza granicy i dawania zarobku pośrednikom. Był to duży krok ku normalności, bo przecież pierwszy Xbox w naszym kraju oficjalnie nie istniał, tak jak oficjalnie nie istnieli jego użytkownicy. Teraz wystarczyło tylko podłączyć Polskę do usługi Xbox LIVE i witaj świecie. Przecież według zapowiedzi decydentów z Microsoftu (Peter Moore, Stefan Lampinen) po premierze konsoli w Polsce miała być to właściwie formalność. Pozostały drobiazgi: ot, na przykład przetłumaczenie interfejsu głównego konsoli. W listopadzie 2006 Kuba Mirski z Microsoft Polska na łamach "PSX Extreme" podał nawet przypuszczalny termin: przyszły rok.

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Ci, którzy chcieli poczekać, czekali. Ci mniej cierpliwi zdecydowali się na wirtualną emigrację, licznie zaludniając gościnne w tej kwestii Wyspy Brytyjskie. Jak pisał na naszych łamach Marcin Kosman:

Na kilkanaście godzin w tygodniu staję się rezydentem hotelu Radisson w Londynie. Mój znajomy w tym czasie przesiaduje na Buckingham Street, a inny kolega, dowcipniś, ma widok na stację Victoria, bo lubi słyszeć rodzimy język za oknem. To znaczy miałby i słyszałby, gdyby powyższe było sytuacją rzeczywistą, a nie rezultatem oszustw i łgarstw, do których codziennie uciekają się tysiące polskich graczy, by móc pograć na Xbox LIVE. Wytworzyła się sytuacja odpowiadająca prawie wszystkim. Microsoft przymykał oko na łamanie swojego regulaminu i pozwalał korzystać ze swojej usługi polskim graczom. Z drugiej strony, polscy gracze i publicyści czasem narzekali na takie traktowanie, lecz dopóki system działał, konsekwentnie odwiedzali swoje wirtualne mieszkanka w Londynie, by poczuć się jak obywatele reszty cywilizowanego świata. Zresztą drobna lekcja z kombinowania i sieciowej partyzantki nikomu jeszcze nie zaszkodziła.

Hałas podnosił się rzadko, jak wtedy gdy niespodziewanie zablokowano polskim graczom dodatkowe mapy do Gears of War, ale generalnie system funkcjonował. Część graczy grała i się nie przejmowała, reszta grała, jednocześnie czujnie śledząc każdą wypowiedź oficjeli Microsoftu w sprawie "polskiego" LIVE. Tych było sporo, bo krajowi dziennikarze korzystali z okazji, by zapytać, ale w odpowiedziach zawsze brakowało konkretów. Stefan Lampin w wywiadzie dla GameCornera (styczeń 2008) to świetny przykład takie postawy:

Nie ustaliliśmy jeszcze ostatecznej daty. Jest to duże przedsięwzięcie, które wymaga przygotowania dużego zaplecza i potężnej infrastruktury (...). Chcemy wejść do polski z usługą LIVE, nie mogę jednak zdradzić żadnych szczegółów w tej kwestii. W tym samym duchu wypowiadali się wszyscy łącznie z samym prezesem Microsoftu, Stevem Ballmerem, który powiedział Onetowi (kwiecień 2009), że:

Są pewne produkty, które najpierw musimy sprawdzić, zanim trafią do wszystkich krajów. Zaczynamy w kilku krajach, ale kiedy formuła danego produktu się sprawdzi, wtedy działamy globalnie. Xbox LIVE będzie w Polsce. Nie wiem kiedy to ogłosimy, pewnie gdy będzie gotowy, ale kochamy ten rynek, jesteście świetnym rynkiem gier wideo i Xbox LIVE to fundamentalna sprawa Zwróćmy uwagę, że te same hasła - "fundamentalna sprawa", "duże przedsięwzięcie", "Xbox LIVE będzie w Polsce", ale "nie wiem kiedy" i "nie mogę zdradzić żadnych szczegółów" - pojawiały się w roku 2006, 2008, 2009, a w świecie gier to przecież cała wieczność.

Według Microsoftu implementacja LIVE w nowym kraju zajmuje 12-18 miesięcy, listopadowa data premiery usługi mówi nam, że niedługo potem w korporacji zapadła decyzja o uruchomieniu usługi. Wtedy też pojawiły się pierwsze obietnice, mówiące, że do końca lata dowiemy się czegoś w sprawie Xbox LIVE. Przygotowani byliśmy na Gamescom 2009, ale nic się nie wydarzyło. Jesienią Microsoft przyznał, że nie może podać przybliżonej daty uruchomienia usługi w Polsce.

Tymczasem w styczniu 2010 Microsoft roku wystartował z akcją "Nie przerabiam - nie kradnę", zachęcającą do kupowania legalnego oprogramowania na konsolę Xbox 360. Cel być może był szczytny, problem w tym, że na facebookowym profilu akcji zasugerowano jednocześnie, że brak polskiego Xbox LIVE to skutek panującego w naszym kraju piractwa, co podchwyciła Polygamia w jednym ze swoich tekstów.

Słowa te sprowokowały ostrą jak nigdy kontrakcję polskich graczy:

Jako użytkownicy oryginalnych wersji gier na konsolę Xbox 360 poczuliśmy się dotknięci insynuacją, iż brak polskiej wersji usługi Xbox LIVE wynika z faktu, iż Polacy korzystają z nielegalnego oprogramowania na tę konsole. Nie zgadzamy się z sugestiami, iż cała wina za brak tej ważnej dla konsoli Xbox 360 usługi w naszym kraju leży po stronie graczy. Uważamy, że po kilku latach oczekiwań na wprowadzenie Xbox LIVE w Polsce, po dziesiątkach obietnic i mydlenia nam oczu zapowiedziami w stylu >>za miesiąc powiemy coś więcej<< - w końcu czara goryczy się przelała Niewielka inicjatywa szybko przerodziła się w masowy internetowy ruch, którym zainteresowały się również mainstreamowe media oraz międzynarodowa społeczność graczy, popierających dążenia Polaków. Strona o wymownym adresie WeWantLIVE.com stała się tak popularna, że wiosną 2010 roku wymusiła działania na Microsofcie. Te - jak zwykle - początkowo ograniczyły się do kolejnych enigmatycznych zapewnień o "zapewnieniu polskiej społeczności graczy na Xbox 360 jak najlepszych, interaktywnych doświadczeń" i  o tym, że "fani Xbox 360 już wkrótce mogą się spodziewać informacji o tym, jak zamierzamy przenieść rozrywkę związaną z Xbox 360 w Polsce na inny, jeszcze lepszy poziom", lecz tym razem graczom takie gładkie słówka już nie wystarczyły. Zresztą trudno się dziwić - coraz więcej gier na konsole było lokalizowanych, co przy braku LIVE powodowało dodatkowe problemy takie, jak niezgodność łatek i rozszerzeń czy sprzedawanie uboższych edycji. Do tego należy wspomnieć wymieniane już wcześniej blokady regionalne uniemożliwiające zakup części tytułów i inne niedogodności.

Gracze powoływali  się na antydyskryminacyjne przepisy Unii Europejskiej, próbując zainteresować sprawą Komisję Europejską. Komisja odbiła jednak piłeczkę, twierdząc, że sprawa leży zasadniczo w gestii krajowej. Starano się zainteresować zagadnieniem Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, sprawę e-dyskryminacji Polaków nagłaśniała m.in. "Gazeta Wyborcza", w sklepach zaczęto informować klientów, że funkcjonalność sprzedawanych konsol jest niepełna, gdyż nie pozwalają one na korzystanie z usług sieciowych, wreszcie na łamach Polygamii pojawił się opis próby reklamowania zakupionej konsoli na podstawie braku dostępu do Xbox LIVE:

Dowiedziałem się, że nie ma LIVE w Polsce, tutaj przeczytałem o stanowisku FK [Federacja Konsumentów] i po naradzie z żoną (...) postanowiliśmy oddać konsolę na podstawie niezgodności towaru z opisem. Sygnałów, że LIVE pojawi się finalnie w Polsce było coraz więcej, aż w końcu na internetowych stronach magazynu Chip pojawiła się publikacja mówiąca jasno, że LIVE zostanie zapowiedziany i że od dawna trwają prace nad jego wprowadzeniem do Polski.

Wreszcie w czerwcu na targach E3 oficjalnie ogłoszono, że Xbox LIVE będzie dostępny we wszystkich krajach, w których oficjalnie sprzedawana jest konsola Xbox 360. To można było jeszcze zignorować jako kolejną z listy wielu enigmatycznych zapowiedzi Microsoftu, ale Kuba Mirski podał już konkrety: Xbox LIVE będzie w Polsce jeszcze tej jesieni i będzie miał możliwość migracji kont.

Choć mało kto wierzył, tym razem zapowiedzi Microsoftu okazały się prawdziwe. Mamy Xbox LIVE i tu właściwie kończy się nasza opowieść. Bez specjalnego świętowania i bez fajerwerków - raczej z uczuciem ulgi, że wreszcie będzie po prostu normalnie.

Bartłomiej Kluska, Piotr Gnyp

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne