Królik-ninja i imponujący model walki

Słyszeliście o Overgrowth? Ja o tyle o ile (piąte przez dziesiąte), ale zrobiłem błąd i nie obejrzałem filmików. Każdemu miłośnikowi bijatyk i slasherów powinny się spodobać.

Zawsze imponowały mi gry, które próbują urealnić (i przy okazji utrudnić) system walki. Wygląda na to, że Overgrowth będzie właśnie w tym stylu. To już druga gra o poszukującym zemsty króliku-ninja. Poprzednia nazywa się Lugaru. Oprócz królików pojawią się w niej wilki, psy, koty i szczury.

Na filmach widać, że twórcy z Wolfire Games przykładają wielką wagę do tego, czym i jak uderza się przeciwnika - znajduje to odzwierciedlenie w ranach, jakie otrzymują wrogowie. Spójrzcie też na animacje ruchów w pierwszej części filmiku - na mnie robią wrażenie płynnością i naturalnością. Choć czasem postacie latają jak szmaciane lalki.

Każda broń ma swoją mechanikę - prostą, ale odróżniającą np. noże od innych rodzajów oręża.

Widać przywiązanie do szczegółów - na razie chowana broń jest "przyklejana" do postaci, ale zostanie to poprawione. A trzeba ją czasem schować, by np. móc wspiąć się gdzieś. Przy rzucaniu broni istotne jest, pod jakim kątem trafi przeciwnika...

Na kanale Wolfire Games jest dużo więcej filmów, pokazujących jak rozwija się gra.

Jeśli powyższe wideo się Wam spodobały, to możecie sami wypróbować wersję alfa i otrzymać dostęp do kolejnych aktualizacji. Trzeba niestety wydać aż 30 dolarów na  zamówienie Overgrowth przed premierą. Gra powstaje bowiem bez wsparcia wydawcy czy inwestorów.

Ale oglądając filmiki zastanawiam się, czy nie warto. A może ktoś z Was już grał?

Ewentualnie możecie sprawdzić demo poprzedniczki - Lugaru - lub nawet pełną wersję za 10 dolarów.

Paweł Kamiński