Tak gra wyglądała w zeszłym roku, kiedy to pracowało nad nią niedoświadczone fińskie studio Octane Games.
Reality Pump ma na koncie m.in. całkiem udaną serię Two Worlds i to właśnie naszym rodakom firma Topware powierzyła dokończenie projektu. Doświadczenie w tworzeniu otwartych światów było zapewne jednym z powodów. Podstawowe założenia Raven's Cry pozostaną te same. Konrad Hildebrand pisał wtedy:
Do rzeczy: XVII wiek, piraci atakują szkocką rodzinę szukającą nowego życia na Karaibach. Bandyci zostawili przy życiu jedynie chłopca, Christophera Ravena, który miał być przestrogą dla innych. Na odchodnym odcięli mu lewą dłoń, żeby było straszniej. Raven's Cry to historia jego zemsty po latach.[...]Gracz będzie mógł nieznacznie zbaczać z wyznaczonej ścieżki, ale nie będzie to gra z rozbuchanym otwartym światem. To ostatnie się zmieniło. Topware chce otworzyć piracki świat dla gracza. Pierwotnie gra zmierzała na PC, Xboksa 360 i PlayStation 3, informacja nie mówi nic o zmianie tych planów.
źródło: Informacja prasowa
Maciej Kowalik
