Krakowska firma Codewise odtworzyła swoje biuro w Counter-Strike'u: GO
I pomysł, i efekt końcowy robią duże wrażenie.
Sposobów na urozmaicenie sobie roboty i zintegrowanie się z pracownikami jest cała masa. Jedni grają co piątek w piłkę nożną, drudzy wyskoczą na piwo, trzeci zorganizują jakiś wyjazd nad jezioro... A firma Codewise z Krakowa idzie o krok dalej. Tam pracownicy grają ze sobą w CS-a na mapie, która z podziwu godną dokładnością odtwarza ich biuro.
My IRL office recreated in CSGO - de_Codewise2
Zabójstwa przy recepcji, wymiany ognia w sali konferencyjnej, osłony ze stołu do ping-ponga... Pracownicy muszą mieć kupę zabawy, gdy przestrzeń kojarzona ze spokojnym siedzeniem przy biurku zamienia się w pole bitwy. Wyjątkowa mapa jest dziełem Przemysława Trybusia występującego w sieci pod pseudonimem vfxNEV. Projektant spędził w edytorze aż 400-600 godzin; nie wie dokładnie ile, bo - jak sam mówi - nie zwracał na to za bardzo uwagi. Tak czy inaczej - imponujący efekt!
Mapa nie jest tylko polem zabaw dla samego Codewise. Wszyscy chętni mogą zabijać się w biurze krakowskiej firmy, wystarczy odwiedzić oficjalną stronę projektu albo warsztat Steama. Główni zainteresowani sami zachęcają do wspólnej zabawy - grają w każdy piątek od 16:00. Czyli walki trwają pewnie nawet w tym momencie...
[fbpost url="post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Frobert.gryn%2Fposts%2F10100247942368668&width=500" width="500" height="577"]
Mamy zatem potrójną korzyść - świetną zabawę dla pracowników, dopracowaną mapę dla graczy i ciekawy marketing dla samego Codewise. Wszyscy wygrywają. I pomyśleć, że nawet firmy bezpośrednio związane z grami często nie mają tak świetnych akcentów związanych z naszą branżą.
Sam w CS-a grałem może łącznie jakieś trzynaście minut, ale w redakcji Poly to bym się bardzo chętnie postrzelał. Ostatnio grałem w warcaby z Maciem, fajnie byłoby w ramach większej dynamiki nożować się przy ekspresie do kawy czy rzucać granatami zza biurka zawalonego gadżetami. Chłopaki, to kto się podejmuje zabawy w edytorze? Przestrzeni do ogarnięcia będziemy mieć trochę mniej niż Codewise. Czy zostajemy przy warcabach?
Patryk Fijałkowski