Kradzież, kłamstwa i pieniądze - afera wokół Skyrim Together
I tylko seksu jak zawsze brakuje.
Skyrim Together to jeden z najgłośniejszych, wciąż powstających modów do Skyrima. W skrócie pozwalać ma on na granie w Skyrima w kilka osób naraz. Pomysł się podoba, a i twórcy zdają się wiedzieć, co robią - stąd choćby ponad 25 tysięcy dolarów miesięcznie, które zbierają na Patreonie.
Niestety, jak się teraz okazuje, nie jest tak różowo. Inny twórca modów do gry Bethesdy - Ian Patterson - oskarża tworzący Skyrim Together zespół i jego szefa - Yamashiego - o kradzież własności intelektualnej i wykorzystanie jego pracy bez zgody (a wręcz przy bezpośrednim zakazie).
Patterson jest autorem popularnego wśród twórców modów narzędzia, znanego jako Skyrim Script Extender. Rozszerza ono możliwości skryptowego języka, wbudowanego w grę Bethesdy, pozwalając modderom na modyfikowanie gry w szerszym zakresie. Swoje zarzuty przeciwko Skyrim Together Patterson opisał w poście na Reddicie.
Powiedział Patterson Eurogamerowi i wyjaśnia, dlaczego nie ma na to jego zgody. Jak się okazuje, Patterson jest mocno skonfliktowany z Yamashim już od 2012 roku. Ten drugi wykorzystywał wtedy kod Pattersona bez jego zgody, będąc też bardzo niechętnym do pokojowego rozwiązania sytuacji ("zachowywał się jak fiut", mówi teraz Patterson).
Prawda to, czy nie, Patterson skorzystał ze swojego pełnego wprawa i wprost, otwartym tekstem zabronił wtedy w licencji swojego narzędzia wykorzystywania go w jakimkolwiek obecnym i przyszłym projekcie Yamashiego. Jak się teraz okazuje, ten ostatni nie zastosował się do zakazu.
W obliczu aktualnych zarzutów Yamashi początkowo całkowicie wyparł się jakiejkowiek działalności w złej wierze. Twierdził, że ślady kodu Pattersona mogły pozostać w jego projekcie od 2012 roku, ale funkcje, za które odpowiadały, zostały przez jego zespół napisane od nowa. Pliki SKSE są obecne w Skyrim Together, ale nie są przez niego wykorzystywane, mówił. A za chwilę zmienił zdanie.
Napisał odpowiedzialny za moda zespół w marcowym podsumowaniu prac nad Skyrim Together. Yamashi zapewnia, że prace nad modyfikacją będą trwały. Poza zmianami, których wymaga licencja SKSE, twórców czeka jeszcze wiele pracy nad usunięciem zgłaszanych przez graczy błędów. Tylko najnowsza beta zaskutkowała 60 tysiącami zgłoszeń różnych problemów od 15 tysięcy użytkowników.
W tej historii pojawia się jednak jeszcze jeden wątek - czy skoro Yamashi i jego zespół cały czas zbierają niemałe pieniądze na Patreonie, ale swojego moda udostępniają już graczom (nawet jezeli nazywają to betą), to czy nie można tego nazwać sprzedawaniem modyfikacji? Bethesda tradycyjnie nie ma nic przeciwko modom do swoich gier, do czasu, aż gracze nie próbują na nich zarabiać.
Twórcy Skyrim Together twierdzą jednak, że pieniądze wykorzystywane są tylko do utrzymywania serwerów i aktualnie prowadzonej działalności.
Napisali we wspomnianym wyżej dokumencie. Ciekawe, jakie zdanie będzie miała na ten temat Bethesda.
Dominik Gąska