Kozacy wracają! Choć Cossacks 3 może nie być sequelem, o jaki Wam chodziło
Pamiętacie jeszcze Kozaków? Znam ludzi, którzy właśnie tę serię gier strategicznych stawiają wyżej niż Age of Empires.
Powrót Cossacks to świetna wiadomość chociażby przez wzgląd na fakt, że strategie czasu rzeczywistego gdzieś się pochowały. Za "trójkę" ponownie odpowiada studio GSC Game World. Choć liczba w tytule może być myląca. Zapowiedziana dziś gra będzie bowiem... remake'iem.
W rozmowie z Polygonem, Siergiej Grigorowicz wspomina, że seria była niesamowicie popularna, zwłaszcza w Niemczech, Anglii, Francji i w Polsce. Pomysł na kontynuację?
Zdecydowaliśmy się na remake pierwszych Kozaków z oryginalną rozgrywką, ale też z ulepszoną grafiką i nową historią. Jesteśmy przekonani, że wielu graczy, którzy byli zbyt młodzi w 2001 roku będzie pod wrażeniem rozgrywki tego klasycznego RTS-a. Pewnie tak, bo wciąż pamiętam wielkie bitwy, z masą jednostek na ekranie. W dodatku naprawdę taktyczne - Kozacy zawsze wymagali myślenia w innych kategoriach, niż strategia "kupą mości panowie". Więc fajnie, że wracają. Ponoć jeszcze w tym roku - z 12 grywalnymi nacjami, 5 kampaniami i trybem multiplayer.
Grigorowicz obiecuje też pełne wsparcie dla modów i edytor tak potężny, że umożliwi w zasadzie stworzenie własnej gry. Nawet z goblinami i orkami. Więc nawet jeśli na słowo remake dostajecie wysypki, to akurat w tym przypadku warto się uodpornić.
[źródło: Polygon]
Maciej Kowalik