Bobby Kotick w rozmowie z Game Informerem wspomniał, że Activision miało okazję kupić Blizzard już w 1995 roku za 7 milionów dolarów, ale ostatecznie się na to nie zdecydowało. Kupiła go wtedy firma Davidson & Associates.
Tego roku Activision prawdopodobnie miało 60 mln dolarów przychodu. Powiedzieli nam (D&A), że zapłacili 7 mln za Blizzarda. Pomyślałem wtedy "Czy Wy powariowaliście? (...) Mają Warcrafta, ale co jeszcze? Zapłaciliście SIEDEM milionów! To szaleństwo!" Kto by wtedy pomyślał, że 12 lat później Activision i Blizzard połączą się w ramach transakcji wartej aż 19 miliardów dolarów?
Kotick przyznał też, że do tej pory jego firma kiepsko wykorzystywała licencję na gry o Spider-Manie.
Nasze gry ze Spider-Manem z ostatnich 5 lat były do kitu. To były złe gry. Miały słabe oceny, ponieważ były marnymi grami. (...) Odeszliśmy od istoty Spider-Mana, czyli przemieszczania się pajęczą siecią. Jeśli tego nie ma, to gdzie jest siła Spider-Mana? Ciekawe, czy to oznacza, że niedługo spodziewać się można kolejnej gry o Peterze Parkerze? A jeśli tak, to czy rzeczywiście będzie lepsza niż dotychczasowe, rzeczywiście niezbyt porywające produkcje?
[via Joystiq]
