Kooperacja w Battlefield 3? Znakomity pomysł i świetne wykonanie
Kooperacja w Battlefield 3 to nowość w tej serii. Jak sprawdza się w praniu? Miałem okazję przekonać się o tym na ostatnich targach Gamescom.
22.08.2011 | aktual.: 07.01.2016 15:55
Jeśli oglądaliście konferencję Electronic Arts przed Gamescomem, to wiecie, jaki fragment przyszło mi przetestować. Dokładnie tę samą misję, w którą grali twórcy. Zadanie graczy to odbicie jeńca, a potem eskortowanie konwoju, w którym jest przewożony. Najlepiej będzie, jeśli sami rzucicie teraz na to okiem:
Pytanie brzmi oczywiście: jak to w się gra? Odpowiadam: znakomicie.
Misje w trybie kooperacji mogą być zrobione na dwa sposoby. Jeden - ten gorszy - to po prostu etap, który mógłby równie dobrze być zaplanowany dla jednego gracza, ale ktoś wcisnął do niego dwóch. Znacie to na pewno z wielu gier. Na szczęście Battlefield 3 nie popełnia tego błędu. Powyższa misja została zdecydowanie od początku do końca przygotowana dla dwóch osób. Wszystkie wydarzenia, pojawiający się wrogowie i tak dalej, są bardzo oskryptowane, dzięki temu jednak można wymusić na grających faktyczną współpracę, a nie tylko „przechodzenie we dwóch”.
Uzmysłowiłem to sobie tym bardziej, gdy okazało się, że z racji niezbyt rozsądnego rozmieszczenia stanowisk na pokazie, siedzę do mojego współgracza (dobranego drogą przypadku)... plecami. I to dobrych parę metrów dalej. Trudno nam było się komunikować i w związku z tym szło nam tak sobie. Na zamieszczonym wyżej materiale z pokazu twórcy dość średnio „grają” rozmowy między sobą, ale mimo wszystko dobrze oddaje to istotę tego trybu w BF3. Bez sprawnej komunikacji niczego się tam nie ugra (co jest oczywiście ogromną zaletą). Tym bardziej że rzeczona misja jest naprawdę dosyć trudna i - jak poinformowano nas na samym pokazie - jeszcze nikomu nie udało jej się przejść za pierwszym razem.
Jednak nawet mimo nie najlepszej komunikacjami między nami, staraliśmy się ze sobą jak najściślej współdziałać. Misja została zaplanowana tak, że pojedynczy gracz nie ma zbyt dużej szansy jej przejścia, dwie osoby są wręcz wymagane. Za to EA DICE chwała.
Na pokazie graliśmy na PS3, jest więc na pewno jeszcze jedno pytanie, na które chcielibyście poznać odpowiedź: jak gra wygląda na tym sprzęcie? Odpowiedź znów brzmi: znakomicie. Choć może to być spowodowane tym, że wybrano etap rozgrywany w nocy, gdzie, z oczywistych względów, trudniej dostrzec niektóre szczegóły. Nie ulega jednak wątpliwości, że Battlefield 3 będzie jedną z najlepszych graficznie gier konsolowych. Choć - to jasne - do swojego pecetowego odpowiednika i tak nie ma pod tym względem startu.
Trudno powiedzieć coś zupełnie nowego o kooperacji w BF3 - misję, w którą miałem okazję grać, już i tak można obejrzeć w sieci. Mogę więc tylko utwierdzić Was w tym, że jest na co czekać. Gra się dokładnie tak dobrze, jak na to wygląda. Albo jeszcze lepiej.
Czekać? Czekać!
Tomasz Kutera