Kontynuacja Brothers in Arms spędza szefowi Gearbox sen z powiek
Projekt jest w bardzo wczesnej fazie produkcji. Ma stawiać na realizm.
Niestety jest jeszcze za wcześnie na tradycyjną informacyjną bombę, która towarzyszy zapowiedzi nowej gry. Ale jako zniecierpliwiony fan Brothers in Arms nie mogłem sobie odmówić przekazania dalej choćby najmniejszej nowiny, potwierdzającej, że kiedyś doczekamy się kontynuacji.
Krzyżyk na drogę Furious 4. Na taką grę nie czekałem i cieszy mnie, że Gearbox ostatecznie zdecydował się zrobić z niej nową markę, a nie spin off Brothers in Arms. Finalnie gra posłużyła za fundamenty zupełnie innego projektu - Battleborn.
Ale wracając do sedna. Randy Pitchford potwierdził w trakcie konferencji Develop, że spędza sporo czasu na rozmyślaniu o Brothers in Arms.
Następna gra musi stawiać na autentyczność. Pracujemy nad tym[...]Czuję, że mamy z tą serią niedokończone sprawy, zarówno historycznie jak i fabularnie. Podobnie jak w przypadku nowej odsłony Duke Nukem, Gearbox rozgląda się za możliwością kolaboracji z innym studiem. Gdy znajdzie się chętny, deweloperka powinna ruszyć z kopyta. Zanim to nastąpi, Pitchford nie chce jednak niczego oficjalnie ogłaszać.
Więc póki co...
[źródło: IGN]
Maciej Kowalik