Konsolowe Lichdom: Battlemage mocnym kandydatem do miana najbardziej spapranej technicznie gry generacji

Do gier, którym czegoś brakuje lub od czasu do czasu "chrupią" zdążyliśmy się już na konsolach przyzwyczaić. Ale tak zepsutego portu dawno nie było.

Konsolowe Lichdom: Battlemage mocnym kandydatem do miana najbardziej spapranej technicznie gry generacji
Maciej Kowalik

Gier FPP, w których możemy na lewo i prawo siać pożogę w skórze potężnego maga jest jak na lekarstwo, więc komuś może przejść przez myśl chęć kupna Lichdom. Jeśli tak, to lepiej zrobić to na PC. Z dwóch powodów.

Lichdom: Battlemage - Launch Trailer

Pierwszym jest cena. Lichdom ujrzało na PC światło dzienne w sierpniu 2014 roku. Jak możecie się domyślać wielkim hitem gry nie okrzyknięto, co oznacza, że obecnie można spokojnie wyglądać jej w rozmaitych zestawach za "co łaska". Ba, w ramach Bundle Stars nawet teraz, jeszcze przez 7 dni można nabyć ją za niecałe 3 Euro w paczce m.in. z Dustforce DX, Cook, Serve, Delicious czy remakiem Giana Sisters i dodatkiem. Oferta niczego sobie dla kogoś, kto po prostu chciałby wieczorem podsmażyć kilka fal przeciwników ognistymi kulami. Na PS4 i Xboksa One gra trafiła w minionym tygodniu i kosztuje (nie)odpowiednio 209 oraz 199,99 .

Ale to nie koniec "dobrych" wieści.

Digital Foundry przyznało konsolowemu portowi Lichdom tytuł "najgorzej działającej gry, jaką serwis kiedykolwiek testował". Battlemage bije w tym temacie na głowę Broforce, Assassin's Creed Unity i Śródziemie: Cień Mordoru na PS3. Redakcja przyznała, że tak zepsutej produkcji nie widziała od początku testowania gier pod kątem płynności animacji w 2008 roku. Lichdom na PS4 wyciąga średnio 15 fps-ów, choć spada nawet do 10. Na Xboksie One jest tak samo, a w dodatku nie działa v-sync.

Lichdom Battlemage PS4/Xbox One: Worst Frame-Rate We've Ever Tested

Oczy faktycznie bolą. Można by zażartować, że w takim razie 2,5-minutowe loadingi zaprojektowano w trosce o zdrowie gracza, ale gdy przypomnimy sobie ile za grę woła wydawca - Maximum Games - do śmiechu już nie jest.

Firma jest oczywiście świadoma, że gra to techniczny bubel i obiecuje na swojej stronie poprawę tego stanu rzeczy. Tyle tylko, że znów kolejnemu deweloperowi szwankuje chronologia. Najpierw trzeba skończyć grę, by potem ją wydać. Nie odwrotnie. W komunikacie czytamy:

Tymczasem powinien on brzmieć:

Mam nadzieję, że nie wtopiliście w to pieniędzy i... zacieram rączki. Tak spaprana - nie oszukujmy się, po prostu niegrywalna - wtopa może w dłuższej perspektywie stać się kolejnym kamyczkiem wrzuconym do ogródka prokonsumenckich zmian w konsolowej cyfrowej dystrybucji. Gracze muszą być chronieni przed tego typu bublami. GOG, Steam czy Origin dostosowały się do czasów, w których w dniu premiery pewne jest tylko ściągnięcie kasy z karty, a samo działanie gry już nie. Konsole też powinny.

A skoro już w temacie portów jesteśmy, to tak się składa, że ich temat poruszył Tomek Gop ze swoimi gośćmi w najnowszym odcinku videocastu Przegrani. Warto się dokształcić.

Przegrani #33 - Portowanie Gier (24kwi2016)

[źródło: Eurogamer, Kotaku]

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościps4port
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.