Z badań sondażowych przeprowadzonych przez Deloitte wynika, że w 2009 r. konsole znalazły się w 60% amerykańskich domów. W porównaniu z wynikami uzyskanymi trzy lata temu jest to wzrost o aż 44%.
Badanie skupiło się głównie na dwóch generacjach graczy zwanych "Generation X" (wiek 27-43) oraz "Baby Boomers" (44-62). Przez ostatnie sześć miesięcy 54% spośród "Generacji X" i 34% "Baby Boomers" kupiło nowo wydane gry. To wzrost w porównaniu z zeszłym rokiem odpowiednio o 37 i 12%. Również w innych grupach wiekowych zanotowano wzrost korzystania z konsol. Osiem procent badanych w wieku 63-75 lat gra na konsolach, tu także zanotowano wzrost z 3 do 8% w porównaniu z zeszłym rokiem.
Analitycy z Deloitte zauważają, że na taki wzrost zainteresowania konsolami miał wpływ również kryzys ekonomiczny. Amerykanie chętniej mają bowiem zostawać w domach i tam fundować sobie rozrywki niż pozwalać sobie na wyjścia. Trudno to zrozumieć w kraju, w którym wyjście na imprezę do dobrego klubu i tak jest o połowę tańsze niż nowa gra, tam pewnie jest odwrotnie.
[via GamesIndustry]
