Koniec sporu pomiędzy Bungie a zwolnionym kompozytorem muzyki m.in. do serii Halo i Destiny
Studio poszło po rozum do głowy i wypłaci Martinowi O'Donnellowi zaległe pieniądze.
O'Donnell to weteran branży. W Bungie pracował przez 14 lat. W tym czasie stworzył sam albo pomagał przy produkcji ścieżek dźwiękowych wszystkich gier studia. Od kultowych Oni i Myth po Halo Reach. Jego kolejnym sukcesem miał być soundtrack Destiny, niestety przed premierą gry został zwolniony.
Według tego co zdradził mediom, został wyrzucony ze studia z dnia na dzień, nie otrzymując nawet żadnego wyjaśnienia. To bardzo przykre, zważywszy na jego zasługi względem firmy. Martin zdecydował się pozwać byłego pracodawcę o nie wypłacanie należnych mu dodatków za niewykorzystane urlopy i nadgodziny. Bungie wszystkich zarzutów się wyparło, ale zachowało przynajmniej resztkę honoru dochodząc z O'Donnellem do porozumienia.
Kompozytor otrzyma około 95,000 dolarów, na co składają się niewypłacone świadczenia oraz zadośćuczynienie. Cieszy mnie, że zakończyło się to bez dalszych pozwów i głośnych skandali. Nie lubię niepotrzebnych sporów rzutujących na renomę studia. Szczególnie tak dobrych jak Bungie.
[Źródło: VentureBeat]
Oskar Śniegowski