Koniec papierowych instrukcji
Przynajmniej w grach od EA. Każdy, kto kupi dowolny nowy tytuł producenta z USA wydany po pierwszym kwietnia, nie znajdzie w środku nic więcej poza płytką plus informacją o prawach autorskich oraz zagrożeniach dotyczących zdrowia.
EA, podobnie jak swego czasu Ubisoft, rezygnuje z dodawania papierowych instrukcji do wszystkich swoich gier. Oficjalnie ''książeczek'' nie znajdziemy w pudełkach od pierwszego kwietnia, jednakże osoby, które zakupiły Fight Night Champion, mogą przekonać się, że prima aprilisowa data nie ma nic wspólnego z żartem. Jeśli zatem nabyłeś właśnie FNC i pudełko wydaje się trochę lekkie - nie bądź zdziwiony.
Elektronicy muszą ograniczyć koszty - i zadbać o środowisko oczywiście - zaś w ślad za nimi być może podążą inni. Czy gracze czytają instrukcje, to już odrębna sprawa. Tak naprawdę nic nie tracimy, bo stosowny plik znajdzie się na płycie z grą, mimo to zawsze miło było rzucić okiem na ''bronie i potwory'', choćby w czasie włączania konsoli i ładowania gry czy też obowiązkowej aktualizacji.
[via StickSkills ]
Marcin Lubowiecki