Koniec „magicznych chwil” z Tracer. Blizzard bierze się za overwatchowe porno

Wiadomo - jeśli coś istnieje, ktoś stworzy do tego pornografię. Blizzardowi jednak się to nie podoba, choć wcale nie chodzi o przyzwoitość.

Koniec „magicznych chwil” z Tracer. Blizzard bierze się za overwatchowe porno
Bartosz Stodolny
7

Overwatch to internetowy fenomen ostatnich miesięcy. Ja po becie niespecjalnie się wciągnąłem i nie do końca rozumiem dlaczego niektórzy uważają, że to co najmniej gra dekady, ale jedno trzeba przyznać – Blizzard stworzył świetne postacie, ciekawy świat i dopracowaną technicznie grę. Sam nie gram, ale oglądam animacje, czytam komiksy i chętnie obejrzałbym pełnoprawny serial na podstawie tej gry.

Overwatch Animated Short | “Dragons”

Jestem raczej w mniejszości, bo Overwatch cieszy się niesamowitą popularnością, a w oczekiwaniu na premierę niektórym nieźle odbijało. Oczywiście nie mogło też zabraknąć starej, dobrej 34 zasady Internetu mówiącej: Jeśli coś istnieje, jest z tego porno.

Overwatch nie jest tu wyjątkiem. Mało tego, po starcie otwartej bety gra Blizzarda zdominowała PornHuba zaliczając ponad 800-procentowy wzrost wyszukiwań. Co ciekawe, najpopularniejsza jest Tracer, dla mnie będąca całkiem aseksualna, ale wiadomo, są gusta i guściki.

Obraz

Mniej lub bardziej niegrzeczne obrazki i filmiki to żadna nowość, bo takie powstawały jeszcze przed otwartą betą. Blizzardowi jednak zaczęło ostatnio przeszkadzać nie tyle zgorszenie siane przez twórców, co fakt wykorzystywania przez nich objętych prawem autorskim modeli wyciągniętych wprost z gry.

Na ogół działa to tak, że autorzy „nieoficjalnych” materiałów korzystają z darmowego Source Filmmaker od Valve, importują do niego wyciągnięte z gry modele, dodają to i owo, a następnie animują ruchy frykcyjne między nimi.

Introducing the Source Filmmaker

Jeden z twórców ukrywający się pod ksywką spornm zamieścił na Reddicie post informujący o zdjęciu jego materiałów z PornHuba, dodał też fotkę wiadomości, którą otrzymali on oraz inny autor. Co ciekawe, zgłoszenia naruszenia praw autorskich nie pochodzą bezpośrednio od Blizzarda, a od zajmującej się takimi sprawami firmy Irdeto, którą „Zamieć” najpewniej w tym celu wynajęła.

Obraz

W dalszej części posta spornm porównuje działania Blizzarda do ataku na wolność słowa w Internecie i blokowanie fanartów:

Tutaj mamy do czynienia z pewnym nieporozumieniem. Wydawcy nie przeszkadza sam fakt tworzenia pornografii, a wykorzystanie należących do niego modeli postaci. Zatem pisanie, że jest to atak na wolność twórczą i cały fanart to oczywisty błąd. Jeśli ktoś narysuje roznegliżowaną D.Vę, nikt się do niego nie przyczepi. W końcu stworzył coś sam inspirując się tylko postacią z gry.

Obraz

W każdym razie, wszyscy miłośnicy hmm… alternatywnych przygód bohaterek i bohaterów Overwatch mogą spać spokojnie. Niezwykła popularność tego typu zawartości to dla Blizzarda nie tylko forma darmowej reklamy, ale też dowód na to, że gra dobrze się przyjęła.

Bartosz Stodolny

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne