Konami zamierza skupić się przede wszystkim na platformach mobilnych
Ponoć o przyszłość serii PES i Metal Gear możemy być spokojni. I w sumie tylko o to.
Trudno ostatnio nadążyć za Konami. Najpierw tajemnicze i wciąż oficjalnie niepotwierdzone rozstanie z Kojimą. Potem skasowanie Silent Hills, w którym ten legendarny deweloper miał współpracować z Guillermo del Toro. Za każdym razem Japończycy zapewniali, że serie będą kontynuowane, ale sieć zaczęła już szeptać, że Konami porzuca gry wideo i skupi się na swoich innych produktach - zabawkach, automatach do gry. Po części chyba właśnie to się dzieje.
Hideki Hayakawa, prezes firmy, w wywiadzie z Nikkei stwierdził, że głównymi platformami docelowymi Konami będą smartfony i tablety. W będących zawsze w zasięgu ręki urządzeniach widzi przyszłość rozrywki i zaproszenie wszystkich do grania. Podoba mu się też idea sprzedawania gier w kawałkach:
Następstwem modelu płać-gdy-grasz w tytułach jak Power Pro i Winning Eleven, muszą być gry, w których zamiast sprzedawać dodatkowe przedmioty, będziemy sprzedawali kluczowe elementy[...]Te gry udowodniły nam, że nawet ludzie, którzy kupują grę w pudełku chcą płacić za dodatki. Poczuliście na plecach zimny dreszcz?
Ale zafascynowanie rynkiem smartfonów i tabletów nie oznacza porzucenia konsol. Wiemy, że Konami szuka ekipy, która będzie pracować nad Metal Gearem po rozstaniu z Kojimą. Poniższy tweet product managera serii PES rozwiewa też obawy w stosunku do przyszłości serii PES.
Sam Hayakawa w wywiadzie wspomina, że liczy na to, że obie marki będą sobie świetnie radzić poza Japonią. O Silent Hill już nie wspomina. Choć przedstawiciel Konami łagodził wieści o skasowaniu Silent Hills zapewnieniem, że firma zamierza rozwijać tę serię. Czyżby w konsolowym portfolio Konami miały zostać już tylko dwie marki? Na wielkie ogłoszenia związane z konsolami chyba nie ma już co liczyć.
[źródło: neoGAF]
Maciej Kowalik