Konami wierzy w Piłę
Pamiętacie, jak pisaliśmy, że Konami sięgnęło po prawie ukończony projekt gry na podstawie filmów z serii Saw, który przez dwa miesiące zalegał na ziemi niczyjej? Teraz firma, ustami Davida Danielsa - szefa marketingu - zdecydowała się powiedzieć Variety kilka słów o samej grze i motywacji, do zostania jej wydawcą.
Skoro jesteśmy liderem w gatunku survival horrorów, są one naszą pasją i chcieliśmy znaleźć kolejną markę, która dołączyłaby do Silent Hill. Piła zarobiła ponad 600 milionów dolarów na całym świecie i sprzedała ponad 16 milionów DVD, więc czuliśmy, że to wielka szansa, by sprzymierzyć się z jedną z najpopularniejszych serii horrorów w historii.Pieniądze nie śmierdzą, a fakt, że gdy Brash bankrutowało gra była w zasadzie ukończona zapewne również był dobrą motywacją dla Konami.
Fabularnie gra ma nawiązywać do filmów, ale bez wchodzenia sobie w drogę. Wiadomo jednak, że gracz wcieli się bohatera, który będzie starał się rozwikłać pokręcone zagadki Jiggsawa, by uratować ofiary psychopaty. Kilka pułapek znanych z filmów znajdzie się również w grze.
Z wieszczeniem tego, że Konami zafundowało sobie drugą markę, która będzie straszyła graczy przez kilka następnych odcinków jeszcze poczekajmy. Piła stylistycznie jest dość odległa od Silent Hilla i ciekawi mnie, jak zareagują na nią gracze.