Paskudny rozwód Konami z Kojimą trwa w najlepsze. Tak wyglądała pierwsza, ostateczna wersja okładki Metal Gear Solid V: The Phantom Pain:
mat. prom.
Tak z kolei wygląda druga, ponoć już ostateczna wersja ostatecznej okładki Metal Gear Solid V:
mat. prom.
To jedna z najprostszych zagadek type "znajdź różnicę", w jakie zagracie. Tak jest, Konami raz jeszcze próbuje dać Kojimie kuksańca, usuwając z okładki słowa "A Hideo Kojima Game". Bardzo dojrzałe zachowanie.
Na premierę Metal Gear Solid V (ta już 1 września) czekamy z dwóch powodów:
1. Żeby wreszcie w to - miejmy nadzieję - arcydzieło zagrać,
2. żeby wreszcie się potajemne (choć wie o nim każdy zainteresowany) pranie brudów skończyło.
[Źródło: NeoGAF]
Piotr Bajda
Źródło artykułu: 
