Konami pracuje nad Metal Gear Solid... Board Game. Tak, tak
Będzie można pograć malutkim Snakiem!
12.12.2018 18:03
Konami sprawujące pieczę nad dalszymi losami marki Metal Gear Solid uznało, że nie można jej zostawiać, by porosła kurzem i grzybami. Zatem we współpracy z IDW Games przygotowują grę planszową.
Mechanika będzie w gruncie rzeczy podobna do wielu planszówek opartych o produkcje wideo. Dostaniemy zatem grę kooperacyjną z elementami RPG, w której gracze wybiorą sobie postacie, będą przemierzać mapę i wypełniać zadania. Niedościgłym wzorem jest dla mnie tutaj Arkham Horror, który wprawdzie rozrósł się w sposób nieprzyzwoity wręcz, ale za to dzięki miksowaniu dodatków można uzyskać naprawdę wiele wariantów rozgrywki. Z podobnych kooperacyjnych tytułów dobre wrażenie zrobił też na mnie Fallout.
Istnieje jednak szansa, że Metal Gear Solid: The Board Game będzie więcej niż tylko tą samą rozgrywką, ale w innych dekoracjach. Projektantem został bowiem Emerson Matsuuchi, odpowiedzialny za tytuły jak Specter Ops czy Reef. W tym pierwszym przedstawiona jest ciekawa mechanika działalności tajnego agenta. Gra o Snake'u i jego towarzyszach będzie oparta o scenariusze składające się z misji, które można wypełnić na wiele różnych sposobów - albo po cichu, skradając się, albo w iście gangsterskim stylu, czyli głośno i krwawo.
Oczywiście, siłą takich produkcji jest często uniwersum. Bohaterowie to postacie znane z pierwszej części: Solid Snake, Meryl Silverburgh, Gray Fox oraz Hal “Otacon” Emmerich. Za stronę graficzną odpowiada artysta Kenneth Loh.
Tak wielkie wydarzenie - ukazanie się nowego tytułu w serii - należy oczywiście odpowiednio światu pokazać. Dlatego też gra planszowa zostanie zaprezentowana podczas E3 2019.
Przy okazji nadmienię, że nie jest to pierwsza gra planszowa w tym uniwersum - wcześniej ukazał się Risk: Metal Gear Solid. I skoro mówimy o różnych obliczach tej marki, to grafika na okładce pochodzi z komiksu Metal Gear Solid: Omnibus, który jest najlepszym, co o tej serii możecie przeczytać (chociaż ja do dzisiaj nie wszystko z tej lektury rozumiem).