Komu tęskno do prawdziwej zimy, temu do gustu może przypaść Fade to Silence
Ale zaznaczmy, że mowa o zimie, która aktywnie próbuje zabić gracza nasyłając na niego nie tylko potwory.
Wydawana przez THQ Nordic, a tworzona w Black Forest Games (to ci o rebootu Giana Sisters) gra rzuci gracza na postapokaliptyczne, skute lodem pustkowia. Cel? Przeżyć. A choć survivali bynajmniej nam nie brakuje, Fade to Silence ma wyróżniać się systemem budowy i obrony schronienia, walką oraz kłopotliwego dzielenia oazy z innymi.
Autorzy podchodzą do tematu przeżycia w dramatycznych warunkach poważnie. Gracz będzie musiał nauczyć się czytać dynamicznie zmieniające się warunki i znajdować drogę tam, gdzie pogoda zrobi wszystko, by go zmylić. A gdy nabędziemy tych umiejętności, dojdą tarcia personalne i konieczność podjęcia trudnych wyborów. No i oczywiście dookoła zawsze będą czaić się potwory.
Przedsmak Fade to Silence dostaniemy już w czwartek. Gra trafi wtedy do steamowego Wczesnego Dostępu. Pełna premiera planowana jest na sierpień. Więc i tak dość szybko. No, chyba że i ją trafi choroba zwana "tak nam tu dobrze, że w sumie po co nam premiera...".
Maciej Kowalik