Kolekcjonerka Battlefield 1 będzie miała wszystko. Oprócz samej gry

Wow.

Kolekcjonerka Battlefield 1 będzie miała wszystko. Oprócz samej gry
Adam Piechota
20

Za grube na Ścinki, zdecydowanie. Przedstawiam pięć rzeczy, które musisz wiedzieć o kolekcjonerskiej edycji Battlefield 1:

  • zapakowana jest w efektowne pudło, któremu jak zawsze trudno będzie znaleźć miejsce na półce;
  • zawiera bardzo atrakcyjną figurkę;
  • oraz steelbook. Steelbook zawsze spoko;
  • zawiera cały zestaw dodatkowych bajerów: talię kart, propagandową chustę, naszywkę i pojemniczek na wiadomości przesyłane gołębiami z kodem na DLC;
  • nie zawiera gry.

Ale tak naprawdę, w ogóle nie ma Battlefielda w tym Battlefieldzie. Ani wersji fizycznej, ani cyfrowej. Co przy cenie 130 dolarów na Amazonie jest - jakby to ująć - zastanawiające. Czyli do swojej ekskluzywnej kolekcjonerki należy dokupić jeszcze nowiuśką grę za jej pełną cenę. Ktoś w Sieci zauważył, że to łatwiejsze rozwiązanie dla wydawcy, bo "deluksy" nie będą przypisane do platform, więc łatwiej będzie je sprzedać. Tylko ja myślałem, że edycję kolekcjonerską powinna sprzedać sama dodatkowa zawartość, a nie fakt, że "będzie pasować" do gry i na konsoli, i na komputerze.

Obraz

Jeżeli głębiej pogrzebać, istnieje jeszcze coś takiego, jak Exclusive Collector's Edition, w którym - za cenę 210 dolarów - powinniśmy już znaleźć wszystko to, co w "podstawowej" wersji bajeranckiej, plus samą grę. Dla kogo zatem powstała powyższa opcja? Najwyraźniej dla tych kolekcjonerów, którzy albo nie grają, albo grają po latach niższym kosztem, a zbierają wyłącznie bajery okołogrowe. Albo żeby wkręcić niewczytujących się w opisy przedmiotu na portalach aukcyjnych. Takich prosimy o ostrożność, bo skończycie ze statuetką i chustą, ale bez najbardziej wyczekiwanego FPS-a drugiej połowy roku.

Historia EA i "lepszych" wydań to dość mroczny wątek. Od razu przypomina mi się pełna edycja Battlefronta czy też raczej suma, jaką należało na tę grę wydać. Wtedy jeszcze przy wielkich obietnicach poważnego rozbudowania pozycji w przyszłości. Chyba wolałbym troszkę dozbierać i postawić pod telewizorem nową konsolę niż pakować się w zakup gry za około osiemset złotych. Największa kolekcjonerka, na jaką się połakomiłem - Bravely Second na 3DS-a - jest tak duża, że nie mam dla niej miejsca. Leży zapomniana, ze swoją figurką, artbookiem na dwieście stron i innymi pierdółkami, gdzieś w szafie z ubraniami. Ale swag.

Adam Piechota

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne