Kolejny zwiastun Rambo, te same fatalne włosy
I nie chodzi mi o fryzurę.
Nie wierzę, że twórcy Rambo: The Videogame nie przeczytali choćby jednego komentarza o fatalnie powiewającej na wietrze czuprynie Johna. Ale to nie jedyny bohater nowego zwiastuna gry. Zwiastuna, który niespecjalnie wyróżnia się od pozostałych i wciąż nie widzę, żeby Polacy ze studia Teyon zmienili wiele od targów GamesCom w 2012 roku. Tytuł wygląda na taki, który wciąż mocno odstaje od gier minionych lat i jedyne, co może do niego przyciągnąć to jeden z najważniejszych bohaterów mojej młodości.
Pomimo tego wciąż z chęcią oglądam kolejne materiały z gry i wciąż chcę w nią zagrać. I ciągle mam nadzieję, że finalny produkt będzie czymś zdecydowanie lepszym od pokazywanych materiałów filmowych. Ale chyba nie o to chodzi w zwiastunach.
Paweł Winiarski