Kolejny raport pokazuje, że rynek gier pecetowych ma się bardzo dobrze
W sumie dlaczego miałoby być inaczej. Czy się to komuś podoba, czy nie, pecety jeszcze długo pozostaną w łaskach.
Agencja DFC Intelligence opublikowała raport, z którego wynika, że rynek pecetowy trzyma się bardzo dobrze, a będzie tylko lepiej. Już 2015 rok był świetny i branża urosła o 11% względem 2014 zamykając się tym samym w kwocie 30 miliardów dolarów. Natomiast do roku 2020 łączna wartość sprzedaży gier na PC ma osiągnąć poziom 42 miliardów dolarów, z czego większość – co nie powinno dziwić – skupi się na krajach Azji i Pacyfiku.
Nie powinna też dziwić słabnąca pozycja dystrybucji pudełkowej. W 2015 roku ten model wygenerował jedynie 1,4 miliarda dolarów przychodu, co w porównaniu z 30 miliardami ogółu jest mizernym wynikiem. Po prostu musimy pogodzić się z faktem, że praktycznie wszystko przeniosło się już na platformy pokroju Steama czy GOG-a.
Ciekawie wygląda to w zestawieniu z raportem agencji Newzoo, o którym szerzej pisałem tutaj. Widać, że DFC bardziej optymistycznie patrzy na pecety, bo w przypadku Newzoo ten segment powinien wynieść niecałych 27 miliardów dolarów do 2019 roku, czyli mniej niż w roku 2015.
Obie firmy zgadzają się natomiast w jednym. Niekwestionowanymi liderami branży gier wideo na świecie będą gry na tablety i smartfony oraz Chiny. Kraj środka już w 2016 roku wygeneruje ponad połowę obrotu całego regionu prześcigając tym samym wartość rynku europejskiego i przejmując od Stanów Zjednoczonych pozycję lidera. Gry mobilne natomiast jeszcze w tym roku będą stanowiły niemal 40 procent przychodów całej branży.
Niezależnie od tego, która prognoza się sprawdzi ciężko powiedzieć, że – jak twierdzą niektórzy – pecety umierają. Wręcz przeciwnie, mają się bardzo dobrze, a nie możemy zapominać o jeszcze jednym czynniku, który przyczyni się do wzrostów – wirtualnej rzeczywistości. Ta na razie raczkuje i jeszcze długa droga przed tą technologią, ale z czasem zacznie pojawiać się więcej interesujących i bardziej skomplikowanych tytułów na gogle, które na pewno podkręcą sprzedaż gier.
Bartosz Stodolny