Makbet to coś, o czym myślałem od lat. Wydaje mi się, że poziom emocjonalności, jaki osiągają gry oraz aktorstwo i oprawa dźwiękowa sprawiają, że w końcu byłoby to możliwe. Problem w tym, że unikalną jakością gier jest interaktywność. Chodzi w nich o akcję i zabijanie, co może sprawiać problemy przy adaptowaniu klasycznych mediów. Dante's jest na przykład raczej brutalną adaptacją poematu. Makbet byłby świetny - są tam wiedźmy i nadprzyrodzone zjawiska oraz mnóstwo intryg i morderstw. Mam dziwne wrażenie, że panowie z Visceral zwracają w literaturze uwagę na zupełnie inne rzeczy, niż moja polonistka... Jeśli Dante's Inferno sprzeda się w wystarczającej ilości egzemplarzy to kto wie, jak za kilka lat będą wyglądały lekcje.
Jonathan musi jednak pamiętać, że nie tylko on myśli o Makbecie. Mark Ecko też szykuje się do stworzenia opartej na nim brutalnej gry akcji. Znak czasów?
[via Industry Gamers]