Niejako ich uzupełnieniem jest wpis na blogu MTV Multiplayer, z którego dowiadujemy się, że mimo iż autorzy HAWX doceniają dokonania serii Ace Combat, to jednak ze swoją grą chcą pójść o ten przysłowiowy "jeden krok dalej" i wnieść powiew świeżości do gatunku. Gracze mają również zauważyć większą dawkę realizmu, niż w grach Namco.
Myślę, że nie mamy tu do czynienia ani ze zbytnią kurtuazją, ani z wykalkulowanym marketingiem. Nawet lotniczy laik (na przykład ja) wie, czym dla konsolowych, podniebnych strzelanin jest Ace Combat. Odmawianie tej serii zasług byłoby głupotą. Zwłaszcza, że w momencie premiery HAWX będzie przecież pozbawiony jakiejkolwiek konkurencji. Mocno trzymam kciuki, by nie odbiło się to na jakości gry, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią mi, że będzie co najmniej dobrze.
Maciej Kowalik