- Gra będzie działa się 4 lata po akcji części pierwszej
- Wybierzemy się w lodowe rejony globu, by powalczyć z rosyjskimi terrorystami
- Kampania singleplayer będzie dłuższa, niż poprzednio, ale znów zabraknie w niej kooperacji. Jej namiastkę znajdziemy w trybie Special Forces, w którym będziemy mogli wspólnie wykonywać misje, podobne do pamiętnego epizodu na poładzie samolotu w części pierwszej
- Rozgrywka ma być bardziej zróżnicowana. Będziemy mieć możliwość nieco "cichszego" załatwiania przeciwników, ale nie wpłynie to na liniową fabułę.
- Autorzy mają gruntowanie przemyśleć system respawnów przeciwników, którzy pojawiają się do momentu, gdy dotrzemy do punktu kontrolnego
Brak kooperacji w kampanii boli, ale specjalny tryb zapewne da Infinity Ward więcej ciekawych możliwości, a akurat to studio ma u mnie kredyt zaufania i nie wydaje mi się, by Special Forces było tylko słabym wypełniaczem. Ostatni punkt cieszy mnie chyba najbardziej. Jeśli w Modern Warfare 2 przemodelowanoby system respawnów, to w połączeniu z większą dowolnością w rozgrywce, moglibyśmy dostać dużo bardziej taktyczną zabawę. Dodajcie do tego kilka smaczków, które poprzednio rzuciły nas na kolana i nieustającą akcję, a otrzymamy potencjalnie genialną grę. No, ale na razie są to tylko moje domysły i spekulacje. Na konkrety trzeba jeszcze poczekać.
Źródło artykułu: 
