Temat uzależnienia od gier podnoszony był wiele razy, głównie przy okazji materiałów, które miały na celu ukazać elektroniczną rozrywkę w negatywnym świetle. Łatka “grasz, czyli jesteś uzależniony” nie przypadła do gustu graczom, ale prawda jest taka, że uzależnić można się od wszystkiego i jeśli coś negatywnie wpływa na nas lub nasze najbliższe otoczenie, to warto temu przeciwdziałać.
I w tym właśnie ma pomóc dodanie “zaburzeń na tle gier wideo” (ang. gaming disorder) do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Zaburzeń przez Światową Organizację Zdrowia. I nie, nie oznacza to, że jeśli gracie, to powinniście wybrać się do psychologa czy zafundować sobie terapię. Wprowadzeniu tego oznaczenia do oficjalnego rejestru, pozwoli na dokładniejsze badania i opracowywanie metod leczenia dla osób, które naprawdę potrzebują pomocy. A jeśli czujecie taką potrzebę, to do psychologa możecie wybrać się zawsze – jeśli z czymś sobie nie radzicie, nie bójcie się szukać i prosić o pomoc.
Okazało się, że najbardziej uzależniającą grą jest Minecraft, ale nie zabrakło też For Honor, Overwatcha, Fortnite’a czy Red Dead Redemption. Ze wszystkich osób, które wzięły udział w badaniu, 27,8% uzyskało wynik 41,2 punktów, co oznacza, że ta grupa jest lub ma skłonności do uzależnienia od gier wideo. Więcej danych dotyczących badania znajdziecie na grafikach poniżej, przy tym warto jednak pamiętać, że krótka ankieta w Internecie jest ostatecznie mało miarodajna. Być może dokładniejsze badanie w tym temacie pojawią się po 2022 roku.
Bartek Witoszka
