Kojima ćwierka o Peace Walkerze, odejściu z branży i nie tylko
Hideo Kojima lubi Twittera. I to bardzo. Do tego stopnia, że kolejne wpisy publikuje z częstotliwością karabinu. Zobaczmy, o czym ostatnio pisał twórca Metal Gear Solid.
16.04.2010 | aktual.: 15.01.2016 15:26
Pamiętacie jak ostatnio donosiliśmy Wam o zarysie nowej pozycji, pojawiającym się w głowie Hideo? Niedługo po tym dodał jeszcze kilka przemyśleń odnośnie kolejnego tytułu. Następnym projektem ojciec Solid Snake'a zamierza przełamać pewne tabu. Robi się ciekawie, ale to dopiero początek. Zdaniem Kojimy porażka tego tytułu będzie oznaczała konieczność opuszczenia branży i znalezienia sobie nowej pracy. Temat musi być bardzo poważny, bo jeszcze rok temu zapowiadał, że gry tworzyć będzie aż do śmierci. Na szczęście, znalazł już jednego sprzymierzeńca, który będzie w stanie go wesprzeć. Kogo? Nie wiadomo.
Wystarczy tego ponurego, honorowego tonu, rodem z filmów Kurosawy. Kolejne wpisy dotyczą sprawy bardziej przyziemnej, czyli debiutującego niebawem Peace Walkera.
Dowiadujemy się między innymi o klasyfikacjach wiekowych, jakie przyznano kieszonkowemu Snake'owi na różnych kontynentach. W USA i Japonii zagrać będzie mógł każdy, kto skończył 13 lat. W Europie natomiast granica ta, to 15 wiosen. Kojima uważa, że PSP to konsola, skierowana w stronę młodszej generacji, dlatego starano się uniknąć niepotrzebnego epatowania przemocą i tryskającą posoką. Cenzorom nie spodobała się jednak kluczowa, zarówno dla gry, jak i całej serii scena, która w wersji japońskiej poddana została pewnym cięciom. Amerykańscy i europejscy gracze zobaczą ją w pełnej krasie.
Wspomniana młodsza baza użytkowników zadecydowała także o wyglądzie okładki PW. Żywsze kolory nie tylko podkreślają hipisowski przekaz, ale mają również przemówić do wyobraźni młodzieńców sięgających po pudełko z grą. W japońskim wydaniu starano się także podkreślić obecność trybu kooperacji, umieszczając na opakowaniu 4 postacie stojące na tle "pacyfki". Według Hideo poza Japonią tryb kooperacji ad-hoc nie jest tak popularny dlatego zachodnia ilustracja ukazuje pojedynczą postać, wpasowując się w schemat samotnej misji, przemawiając jednocześnie do hardcorowców. Niezależnie od tego, która wersja pudełka wpadnie w nasze ręce, Kojima zapewnia, iż spojrzymy na nie inaczej po zakończeniu zabawy.
Piotr Bajda