Knuckle Sandwich - mało która gra jest tak bardzo "indie"
Jeszcze w tym roku na Steamie pojawi się pewna mocno odjechana produkcja.
Opowiem wam o cudownym indyku, który zmierza na Steama w tym roku. Rok temu człowiek o imieniu Andrew Brophy odpalił na Kickstarterze kampanię poświęconą grze RPG o wdzięcznym i wielce mylącym tytule Knuckle Sandwich. Wśród inspiracji wymieniał przygody Mario & Luigi: Superstar Saga oraz WarioWare, ale też Fargo, The Big Sleep i American Psycho. W cudownym Bright City, położonym na fikcyjnej australijskie wyspie, żyje sobie chłopaczek. Na co dzień pracuje w fast-foodzie, szykując kanapki. Niby zapowiada się niewinnie. Ale to tylko pozory.
Oto teaser z zeszłego roku, z muzyką autorstwa Nelwarda (ścieżkę dźwiękowa możecie zresztą odsłuchać tutaj - jest absolutnie wyczesana):
「KNUCKLE SANDWICH」Kickstarter Teaser
Są tajemnicze kulty, turowa walka i porachunki z gangami. Tytuł składa się z ośmiu rozdziałów, każdy osadzony w innej lokacji. Andrew Brophy przyznał, że jego celem było stworzenie RPG pozbawionego wszystkich tych cech, które zawsze go drażniły - czyli grindu, mnóstwa statystyk i tony przedmiotów w ekwipunku. Dlatego też jego tytuł składać się ma głównie z mnóstwa przeróżnych minigierek.
Grę można dostać do listy życzeń na Steamie. U mnie już jest.
Wielowątkowy scenariusz i przestrzenie pełne sekretów. Nawiązania do naszych lęków i zakopanych gdzieś na dnie duszy pragnień. Jazda bez trzymanki w stylu retro. Czuję, że to będzie coś wyjątkowego - zresztą, na stronie autora dostępne jest demo.
Dodam, że projekt na Kickstarterze został ufundowany w 12 godzin i odniósł wielki sukces. Knuckle Sandwich pojawi się jeszcze w tym roku.