Dziwna sprawa z tymi przenośnymi konsolami Nintendo. Na DS-a pojawiają się większe hity niż na 3DS-a. Niby dzięki wstecznej kompatybilności można bez problemu bawić się i na tym nowszym sprzęcie w gry z leciwego już DS-a, ale jednak. Wiem, że Piotrek i Konrad lubią produkcje z tej serii, więc pewnie nie będą chcieli przejść obojętnie obok Professor Layton and the Last Specter.
Paweł Winiarski