Kitase: Zrobienie odświeżonego Final Fantasy VII zajęłoby jakieś 14 lat
Trzeba z otwartą przyłbicą zmierzyć się z faktem, że Square Enix nie chce zrobić odświeżonej wersji Final Fantasy VII. Oczywiście ciągle dowiadujemy się, że owszem, z przyjemnością, ale przyczyny obiektywne na to nie pozwalają. Problem w tym, że w firmie szukają coraz bardziej absurdalnych odpowiedzi, na ciągle powtarzające się pytanie "co z remakiem siódemki".
Tym razem do pieca dołożył Yoshinori Kitase w wywiadzie dla TechDigest:
Gdyby istniała możliwość, że mamy odpowiedni mechanizm i właściwe środowisko by być w stanie zrobić i przygotować remake Final Fantasy VII w rok, to bardzo chętnie byśmy tak zrobili. Cóż zatem stoi tym razem na przeszkodzie? Otóż na zrobienie remake'u gotowej przecież gry Square potrzebuje znacznie więcej czasu.
Ale nawet stworzenie Final Fantasy XIII zajęło 3,5 roku. Jeśli mielibyśmy przygotować FFVII z takim samym poziomem grafiki i detali jak w XIII, to wyobrażamy sobie, że zajęłoby to od trzech do czterech razy dłużej od 3,5 roku, jakie zajęło nam poskładanie tego Final Fantasy. Mam prawdziwą zagadkę o co chodzi Kitase. Czyżby przyznawał się, że większość pracy to dla nich grafika, a sama historia to tylko kolejny schemat (bo przecież ta przeróbkom nie podlega)? A może Final Fantasy VII była bardziej rozbudowana i rozleglejsza od XIII? Jeśli tak to czy Final Fantasy nie cofa się wraz z postępem grafiki? Pewne jest tylko, że japońskim deweloperom era HD nie służy.