Kingdom Under Fire II w końcu zapowiedziane. Padło na listopad
Tyle lat czekania, żeby gracze z Europy i Ameryki Północnej mogli zagrać.
22.08.2019 11:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Historia tego tytułu jest tak ciekawa, że muszę ją nieco przybliżyć. Kingdom Under Fire II zostało zapowiedziane w 2008 roku i było przekładane z kąta w kąt. Na początku fani mieli pograć na pececie, PS3 i Xbox 360. Konsolę od Sony jednak pominięto i ogłoszono premierę tylko na pozostałe maszyny. Cóż, nie udało się. Po jakimś czasie usłyszeliśmy, że to sprzęt Microsoftu będzie odstawiony. To również nie wyszło.
Kingdom Under Fire 2 is coming November 2019!
Nadeszła taka cisza w branży, że wielu pomyślało o wymarciu gry. Ni z gruszki, ni z pietruszki przyszłość MMOARTS (Massive Multiplayer Online Action Real-Time Strategy) została odpalona na konsoli PS3. Do premiery oczywiście nie doszło. Europa mogła płakać, bo beta gry wystartowała w Korei Północnej w 2011 roku. A wspominam właśnie o Zachodzie, bo kilka lat później zagrali także fani z Chin i Rosji. Ameryka mogła dołączyć do wspólnego pogrążenia się w żalu.
Dzięki tegorocznym targom Gamescom poznaliśmy (nie)dokładną premierę. Już wcześniej słyszeliśmy, że gra zadebiutuje w tym roku, ale twórcy nie podali konkretnej daty. Gracze z Ameryki Północnej i Europy zagrają, miejmy nadzieję, w listopadzie. Niespecjalnie to przekonuje, bo sami widzicie pokrętną drogę tytułu.
Kingdom Under Fire 2 - 14 Minutes of Gameplay
Żarty się jednak skończyły z ogłoszeniem zamówień przedpremierowych. Za pamięci ostudzę zapał niektórych fanów. Kingdom Under Fire II nie będzie darmowym produktem. Wydawca gry, Gameforge, zdecydował się na cenę premium. Dlaczego tak? Mowa tu o tym, że jest to najbardziej trafione podejście do zapewnienia najlepszej możliwej jakości do oferowanej treści. I nie, nie żartuję. Taką odpowiedź przeczytamy na stronie WCCTech. Jestem ciekaw tej jakości, gdy liczba graczy okaże się nad wyraz niska.
W oddzielnym ogłoszeniu firma powiedziała, że sklep dostępny w produkcji skupi się na opcjonalnych zmianach kosmetycznych i "wygodnych" przedmiotach takich jak wierzchowce.
Konkretnej daty nie podano (wcale mnie to nie dziwi), ale jeśli ktoś czekał ponad dekadę, powinien być zadowolony z preorderów. Przygotowano trzy oferty w cenach 119,00, 189,00 i 379,00 złotych. Tylko spróbuj takiemu zaufać.