Kingdom Rush: Rift in Time zostanie wydane w postaci gry planszowej

Wprowadzenie dla tych, co nie potrafią w mobilki - Kingdom Rush: Rift in Time to bardzo popularny tower defense, stworzony przez studio Ironhide, który trzyma się na rynku już od ośmiu lat (pojawiły się już cztery części, ostatnia w listopadzie zeszłego roku). Gra w niego kilkadziesiąt milionów ludzi, dokładnie - 56. No tak, kiedy mówi się o grach mobilnych, trzeba przyzwyczaić się do nieco innej skali.

I ta oto gra pojawi się w wersji planszowej. Kampania na Kickstarterze wystartowała dopiero co, a już udało się osiągnąć cel - 20 tysięcy dolarów. Oraz przebić go kilkukrotnie. Obecnie zebrana kwota wynosi 160 tysięcy.

Przeniesieniem rozgrywki z tytułu mobilnego na język kartoników i kart zajmuje się studio Lucky Duck Games. Nie jest to ich pierwszy projekt tego typu, więc można być spokojnym o jakość wykonania oraz zachowanie klimatu gry.

Kingdom Rush: Rift in Time nie będzie wariacją na temat świata gry, a pełnoprawnym tower defence, ale rozgrywającym się na stole. Celem graczy będzie nieustanne odpieranie ataków sług Maga Czasu, który chce zmieść ich królestwo z powierzchni ziemi. Istotnym elementem ma być współpraca i raczej nie uświadczymy tutaj mechaniki zdrajcy. Maksymalnie do rozgrywki możemy zaprosić trzy osoby.

Same fale to jedno, poza tym Lucky Duck pracuje nad różnymi scenariuszami, które urozmaicą walkę.

Pudełko będzie wypchane po brzegi figurkami (to już chyba standard w planszówkach opartych na grach wideo, zaspokojenie pragnienia kolekcjonowania) zarówno bohaterów jak i bossów, kartami reprezentującymi wieże, różnymi tokenami i kartonami, z których układać można planszę.

Minimalna kwota, która daje gwarancję otrzymania gry w jej podstawowej wersji, to 59 dolarów.