Kingdom Hearts dostanie własny serial na Disney+?
Ciekawe, czy da się coś z niego zrozumieć.
Jak wynika z wpisu, zamieszczonego na Twitterze przez Emrego Kayę, Disney szykuje się do wprowadzenia na swoją platformę streamingową serialu na podstawie Kingdom Hearts. Dziennikarz serwisu The Cinema Spot miał poznać tę informację na potrzeby artykułu na wyłączność, jak jednak twierdzi sprawa zaczęła wypływać wśród innych dziennikarzy, postanowił więc podzielić się swoją wiedzą wcześniej.
Według informacji Kayi, początkowo produkcją serialu miał się zająć sam Disney. Kiedy jednak te plany spaliły na panewce, o przejęcie pałeczki zostało poproszone Square Enix. Producent growej serii, łączącej postacie z Final Fantasy i filmów Disneya, ma stworzyć odcinek pilotażowy w oparciu o Unreal Engine.
Odpowiadając na tweeta dziennikarza, o prawdziwości informacji zaręczyli Skyler Shuler - naczelny zajmujący się produkcjami Disneya serwisu DisInsider oraz Jeremy Conrad - założyciel szeregu projektów, poświęconych uniwersum Marvela i nie tylko. Wciąż oczywiście daleko tu do oficjalnego źródła (Disney sam potwierdzi te informacje, kiedy będzie miał ochotę), ale faktycznie - informacja zdaje się krążyć.
Shuler dodał również, że w serialu mają się pojawić aktorzy głosowi, znani z ról disneyowskich postaci. Dzięki temu te, które pojawią się w serialowym Kingdom Hearts, będą brzmiały całkowicie autentycznie. Jeżeli oczywiście będzie serialowe Kingdom Hearts.
Jeszcze innym pytaniem jest - czy w ogóle potrzebujemy serialowego Kingdom Hearts? Ja dzięki pojawieniu się gry w Games Passie próbowałem ostatnio zagrać w Kingdom Hearts 3 i nie zrozumiałem z tego kompletnie nic. Jeżeli serial będzie cechował się taką samą przystępnością dla nowego widza, plus jednakowym ADHD i parciem na ciągłą, nieprzerwaną akcję, to może się okazać, że jest kompletnie dla nikogo.
No, albo że jest dla dzieci. Co w zasadzie nie powinno być dziwne.
Dominik Gąska