Kingdom Come zmieszane z Mount & Blade? Nadchodzi kolejne, wielkie RPG z rycerzami i bez magii

Fortune Favours the Bold to kolejna produkcja z niezłą grafiką na UE4, realistyczną walką i miłością do tekstów źródłowych, a nie fantazji.

Kingdom Come zmieszane z Mount & Blade? Nadchodzi kolejne, wielkie RPG z rycerzami i bez magii
Barnaba Siegel
3

Środek XV wieku, odtwarzanie średniowiecznych realiów na podstawie kronik i manuskryptów, realistyczna walka oraz system RPG. To kluczowe hasła opisujące "Fortune Favours the Bold". Cymesik robiony jest na Unreal Engine 4 przez młode, kanadyjskie studio West Coast Interactive.

O takich rycerzy nic nie robiłem! Fascynacja średniowieczem i okładaniem się mieczami (bez smoków i czarów) była we mnie zawsze mocna w dzieciństwie, ale jak już motyw pojawiał się w grach, to zawsze z oddalonej perspektywy strategii i zarządzania.

Historię zmienił "Mount & Blade", ale w swojej budżetowości był w zasadzie tylko przedskoczkiem dla kolosa, jakim okazał się czeski "Kingdom Come: Deliverance". Tak, tak - gra miała milion bugów, ale tak jak "Gothic" - kochało się ją za klimat i cały ten miodek. I podczas gdy masa fanów wyczekuje "dwójeczki" (rozmawiałem ostatnio z CEO Warhorse'a, ale milczą jak zaklęci w temacie nowości), w sukurs przychodzi takie "Fortune Favours the Bold".

Obraz

O fabule i możliwościach wiemy już całkiem sporo, ale na starcie przygaszę ciut entuzjazm. Chociaż przy powyższym screenie można się rozmarzyć, na myśl o akcyjniaku w otwartym świecie, już wiadomo, że "Fortune Favours the Bold", będzie inne. Zwiedzimy kawał Europy, ale na własnych nogach podrepczemy tylko po niewielkich lokalizacjach.

Fortune Favours the Bold. Oto co wiemy o grze

Jest 1453 rok, końcówka średniowiecza, kończy się Wojna stuletnia, czyli długi konflikt między Anglią i Francją. Po ostatniej bitwie straumatyzowany bohater wraca do domu na Wyspę. A tam wcale nie jest różowo, bo czeka na niego podupadły ekonomicznie i społecznie kraj oraz świeże wojny domowe i nowy porządek.

Tu wkraczamy w kolejny, wielki konflikt, już na miłe zakończenie średniowiecza, czyli Wojnę Dwóch Róż. Ten dział się już na terenie Wielkiej Brytanii pomiędzy rodami Yorków i Lancasterów. Swoją drogą była już gra dokładnie o tym konflikcie - "War of the Roses" - ale wyłącznie sieciowa i nie zdobyła takiej popularności jak "Chivalry".

Obraz

Ale to właśnie pojedynkami będziemy zajmowali się między innymi w "Fortune Favours the Bold" (piszę tę nazwę kolejny raz i jest straszna). Oprócz rycerskiej nawalanki twórcy obiecują wir intryg i politycznych decyzji do podjęcia, a do tego albo pełne angażowanie się po stronie jednego z bogatych rodów, albo działania na uboczu jako najemnik. Ale, ale - na brytyjskich waśniach się nie skończy!

Gdy te dobiegną końca, mamy ruszyć się w Europę, by mierzyć się w kolejnych konfliktach i sytuacjach. Z opisu twórców wynika, że mamy zostać przywódcą grupy rycerzy i ścierać się z najemnikami z całego kontynentu. Jeśli plan się uda, dotrzemy nawet do regionów północnej Afryki i Bliskiego wschodu.

W przerwie od wojaczki zajmiemy się dworskimi układami i romansami. Padają też wzmianki o turniejowych pojedynkach z mistrzami broni białej, handlu drogimi towarami czy szkoleniu w wojaczce dzieci z wyższych stanów. Uff, strasznie tych zamiarów - i niestety niewiele o jakichś konkretach. Na Facebooku twórcy w komentarzach dodali jeszcze kilka szczegółów.

Obraz

Po pierwsze - to nie będzie otwarty świat. Przemieszczać będziemy się na dużej mapie w stylu gier z serii "Mount & Blade" czy "Total War". Za to akcja odbędzie się już na mniejszej powierzchni.

Po drugie - studio stawiają na hiperrealizm, dotyczący zarówno ubiorów, broni i stylów walki, jak i wydarzeń. Te ostatnie przebiegną zgodnie z tym, co zapisano w kronikach, a nasz bohater będzie mógł w nich uczestniczyć, ale nie zmienić bieg historii.

Odrobinę widać też na screenach. Mamy paletę różnorodnych broni, opisy specjalnych technik walki (jak okrutny sztych w otwór na oczy w hełmie) oraz typowo RPG-owe umiejęności.

Obraz

Kiedy zobaczymy to cuda? Gra powstaje od 2017 roku i efekty mamy zobaczyć już w 2021 roku. Planowane jest albo wypuszczenie produkcji we wczesnym dostępie, albo darmowe demo na Steamie. "Fortune Favours the Bold" powstaje w dwuosobowej ekipie z okazjonalną pomocą wynajątych specjalistów.

Autor gry przyznaje, że raczej na pewno ruszy z jakąś formą finansowania społecznościowego, np. przez Patreona albo płatny dostęp early access.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne