Kinect okiem twórcy

Któż może lepiej opowiedzieć o nowym kontrolerze Microsoftu, jeśli nie jeden z jego twórców - Kudo Tsunoda? Nadworni magicy koncernu z Redmond mają to do siebie, że w praktycznie każdym wywiadzie nie szczędzą słów zachwytu, przedstawiając swoje produkty w tak mocnym i oślepiającym świetle, że zwykły gracz musi zakładać okulary filtrujące konkretne informacje. Nie inaczej jest i tym razem.

marcindmjqtx

Core czy nie core? Wiemy już, że na razie nie ma co liczyć na romans naprawdę znanych tytułów i nowego kontrolera ruchu. Nie możemy również oczekiwać na zalew produkcji od zewnętrznych twórców. Wspominał o tym chociażby Chris Lewis z Microsoftu podczas wywiadu, który przeprowadził dla Was Piotrek. Sony z Move uderzy z trzecim Killzone i nowym SOCOMem, a co dostaną posiadacze amerykańskiej konsoli? Tsunoda wie kim są core'owi gracze, a przynajmniej tak mu się wydaje:

Gram odkąd byłem dzieciakiem i jeśli miałbym się jakoś sklasyfikować, to na pewno byłbym graczem core'owym. W mojej opinii ta grupa osób doświadcza zabawy opartej na posiadaniu konkretnych umiejętności lub na grach z dużą głębią. Im więcej czasu przeznaczają na grę, tym lepszymi zawodnikami się stają. Na pewno jest w tych słowach sporo prawdy, ale nie znaczy to, że Tsunoda zaoferuje Wam wrażenia znane z serii Call of Duty czy też Halo. Core'owym tytułem na Kinecta będzie Sonic Free Riders.  Atomowy Jeż stanie do walki z uniwersum Killzone i emocjonującymi starciami komandosów. Skrzywiliście właśnie twarz w grymasie? Ja tak.

Bo do tanga trzeba dwojga Próbujemy zoptymalizować wszystko tak, by stworzyć możliwie najlepsze doświadczenie dla wszystkich, a przy takim na przykład split-screenie trudno pokazywać graczy w jednym momencie wyścigu. W pewnych więc sytuacjach obsługa więcej niż dwóch osób, a co za tym idzie cięcie ekranu na małe fragmenty, nie sprawdzi się. Tak, dobrze zrozumieliście. Tsunoda usprawiedliwia fakt, że gry na Kinecta w wielu przypadkach obsługiwać będą jedynie dwóch graczy. Trudno przejść wobec takiej informacji obojętnie. Chodzi szczególnie o przedstawiony powód, bo pierwsze, co przychodzi mi na myśl to jednak problemy z detekcją ruchów większej liczby osób, a nie wprowadzający chaos split. Skąd takie przypuszczenia? Graliście kiedyś w Mario Kart Wii? Tam czterech graczy na podzielonym ekranie bawi się świetnie i nikomu nawet nie przyszło do głowy, żeby niezbyt silna sprzętowo konsola Nintendo miała sobie z takim wyzwaniem nie poradzić. Podobno kiedyś Kinect mógł więcej - czyli może Microsoft faktycznie obciął jego możliwości po to, by kontroler kosztował mniej?

Zabawa bez laga Jeśli stoisz w odległości mniej więcej 1,5 metra od telewizora, gra dostosuje się do mniejszych przestrzeni, ale jeśli odsuniesz ciało na 3-3,5 metra, wtedy doświadczenie płynące z zabawy zmieni się, bazując na wielkości pokoju i ilości dostępnego miejsca. Nic się więc w tym względzie nie zmieniło - najlepszą opcją będzie duży salon, w którym nikt nie wejdzie sobie w drogę. Ciekawe jednak, w jakiej odległości od konsoli zabawa będzie ciekawsza?

Jak się okazuje, planowane jest także programowe wspieranie i rozbudowywanie możliwości Kinecta, podobnie jak ma to aktualnie miejsce z usługą Xbox Live.

Wiele nowych opcji otrzymacie przez sieć. Możemy dać ludziom nowe doświadczenie bez nakazywania im zakupu nowej konsoli. Mamy już programy oferujące odwzorowanie ruchów 1 do 1 - działa to naprawdę dobrze, a czas reakcji przypomina naciśnięcie przycisku lub wykonanie gestu. Jakoś mnie ta wypowiedź nie przekonuje, bo lag to główny powód, który może popsuć zabawę z Kinectem. Większość pokazanych ostatnio tytułów to proste mini-gry, w których czas reakcji nie ma dużego znaczenia, bo nawet spóźniony ruch wirtualnej postaci nie zepsuje przyjemności płynącej z gry. Jeśli jednak Microsoft myśli nad dużymi i poważnymi tytułami, w których Kinect mógłby rozwinąć skrzydła, to lag jest niedopuszczalny. Mówi się o specjalnie przeznaczonej dla nowego kontrolera odsłonie Forzy i jeśli kontroler nie zadziała tu idealnie, to koncern z Redmond zaliczy spektakularną klapę. Tsunoda uspokaja jednak wszystkich niepewnych wyścigowego wykorzystania sprzętu, bo podobno nastawiony na szybką zabawę Joy Ride działa naprawdę nieźle.

Premiera nowej przystawki już w listopadzie. Warto zacząć zbierać pieniądze, bo sprzęt do najtańszych należeć nie będzie. Przypomnijmy, na polskim rynku zobaczycie dwa zestawy:

  • Kinect + Kinect Adventure za 649 złotych,
  • Kinect + Kinect Adventure + Xbox 360 z 4 GB pamięci flash za 1299 złotych

Wszystko wskazuje na to, ze najwyższy czas poruszać się również przy 360 - jeśli oczywiście czujecie potrzebę zabawy z zupełnie innymi niż dotychczas grami, a wysoka jak na kontroler cena nie przyprawia Was o ból głowy. W końcu ruch to zdrowie, nieprawdaż?

[opracowano na podstawie wywiadu z Kudo Tsunodą]

Paweł Winiarski

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne