Kiedyś Akira Yamaoka, teraz KoRn
Mowa oczywiście o kompozytorze muzyki do Silent Hilla.
Zespół KoRn nie został jednak rzecz jasna twórcą całej oprawy dźwiękowej najnowszego Silent Hill: Downpour. Nagrał jedynie "utwór przewodni". Usłyszycie go na najnowszym zwiastunie gry:
Gdy byłem młodą i smutną dziewczyną*, KoRn był moim ulubionym zespołem. Wtedy pewnie jarałbym się niesamowicie. A teraz... Cóż, jest chyba trochę tak, że zespół, który najlepsze lata ma już za sobą, nagrał kawałek na potrzeby serii, która najlepsze lata też ma już za sobą. I zamiast strasznie to zrobiło się jakoś tak... Nostalgicznie.
Poza tym do Silent Hilla jednak zdecydowanie bardziej pasuje nastrojowa muzyka Yamaoki, niż zbuntowane łupanie KoRna. Przynajmniej ja mam takie wrażenie.
Tomasz Kutera
*czyli bardzo, bardzo dawno temu i nieprawda.