Przeciętnemu Polakowi fraza 'kick off' kojarzy się ze sławetnym 'f*** off', a więc nienajlepiej. Tymczasem tytuł nowej gry firmy Acclaim nawiązuje do klasycznej już kopaniny, wywodzącej się jeszcze z czasów Sensible Soccer. Kopanina to kopalniana, mamut prawdziwy, nasuwa się więc pytanie: czy dziś ów zabytek ma szansę na sukces? Czy jest sens oprawiać złom w pawie piórka?NIE JEST DOBRZEOj... chciałoby się powiedzieć nie. Historia zna przecież wiele wznowień, które później okazały się klapą. Ot, chociażby świeżutki niczym wiosenna trawa Defender Of The Crown, jedna z najlepszych strategii na C64. Dziś, w wersji Cinemaware 2002, wygląda niemal identycznie. Troszkę większa rozdzielczość, parę kolorków więcej, niewątpliwie lepsza muzyka. Ale co z tego, jeśli nic więcej nie zmieniono? W nowe Defender Of The Crown nie da się właściwie grać i zaproponowana przez Lemon Interactive cena 19,90 zł uchodzi nie tyle za okazyjną, co za uczciwą. Albo Sensible Soccer '98, skoro już jesteśmy przy piłce nożnej. Wydana blisko pięć lat temu próba przeniesienia kultowej serii w trójwymiar. Niezbyt miodna, mało atrakcyjna, momentami nudna. Gdzież jej do wspaniałego Sensible World Of Soccer!?Gra Kick Off 2002 nie przeszła jakiejś wielkiej przebudowy w stosunku do pamiętnego oryginału. Nie przypomina więc osławionego FIFA 2002, a raczej jego młodszego, bardziej pryszczatego brata. Gracz obserwuje boisko z lotu ptaka, tj. z kamery umieszczonej kilkanaście metrów nad murawą. Biegają po niej niewielcy, może centymetrowi zawodnicy, przypominający bardziej mrówki czy ludziki z Pizza Connection 2 niż rasowych kopaczy. Piłka też jest malutka i czasem trudno ją na screenach wypatrzyć. Zabieg ów sprawia jednak, że zabawa staje się niezwykle dynamiczna. Zawodnicy biegają niczym strzały wypuszczone z łuku, podają na siebie na czuja, robią efektowne zwody i unikają fauli. To ostatnie ma w Kick Off 2002 szczególne znaczenie: sędziowie wprost uwielbiają sadzić kartkami. To nie Pet Soccer, gdzie wszystkie chwyty są dozwolone. Tu - jak twierdzą autorzy programu - dość często zdarza się, że obie drużyny kończą mecz w niepełnym składzie. Wzmaga to emocje pojawiające się podczas gry i sprawia, że zabawa staje się atrakcyjniejsza. Szkoda tylko, że złote czasy niewinności radia, tfu, komputera, już dawno minęły i za wszelkie licencje trzeba bardzo słono płacić. Skutkiem tego w Kick Off 2002 nie zobaczymy prawdziwych nazwisk zawodników. Dobrze chociaż, że jest edytor, który ową niedogodność poprawia... wkrótce po premierze na Internecie pojawią się zapewne składy w 100% zgodne z rzeczywistością. Braku profesjonalnego komentatora żadna łatka jednak nie zastąpi!CHOĆ NIE JEST ŹLESiłą Kick Off 2002 jest fakt, że przygotowano kilka trybów rozgrywki. Obok zwykłych meczy towarzyskich, ligi, pucharu, mistrzostw świata, kwalifikacji i turnieju pojawiają się tak interesujące opcje jak wyzwanie (np. wygraj mecz, który de facto jest już przegrany) czy złoty gol. Kolejny plus gry to jej czysto rozrywkowy charakter. Tak jak w oryginalne czy w Sensible Soccer, taktyka ma znaczenie drugoplanowe. Liczy się dziki fart, umiejętność miąchania klawiaturą i zwykły refleks. Czyli to samo, co kiedyś... Dlatego też Kick Off 2002 będzie dla starszych graczy sentymentalną podróżą w przeszłość, zaś dla młodszych... czymś oryginalnym, innym niż kopiowana na dziesiątki sposobów FIFA 2002.